Ilona Łepkowska miała wypadek. Potrąciła jelonka
Ilona Łepkowska miała przykry wypadek. Potrąciła jelonka. Zwierzę trzeba było uśpić.
Scenarzystka Ilona Łepkowska opisała przykrą sytuację na Facebooku. W drodze ze swojego domu na wsi do Warszawy, przed maskę prowadzonego przez nią auta wyskoczył młody jeleń. Łepkowskiej nic się nie stało, ale zwierzę trzeba było uśpić. Gwiazda napisała, że pomimo ostrożnej jazdy, nie była w stanie wyhamować.
Scenarzystka napisała: "[…] Na wąskiej, lokalnej drodze z zarośli wyskoczył mi prosto przed maskę samochodu jelonek. Nie miałam szans, uderzyłam go mimo próby hamowania. Droga jest tak wąska, że nie mogą się na niej bezpiecznie minąć dwa samochody, jeden musi zjeżdżać częściowo na szutrowe pobocze, za którym jest rów... Jelonek żył, widziałam, że ma otwarte złamanie tylnej nogi. Zawiadomiłam Policję i miejscowego weterynarza. Niestety, okazało się, że zwierzęcia na da się uratować i trzeba je uśpić... Samochód solidnie rozbity, ale to mniejsza".
Zobacz także: Łepkowska o 4 części "Kogla-mogla": "Na pewno jest chęć, żeby to kontynuować"
Łepkowska dostrzegła jednak plusy tego przykrego wydarzenia. A to wszystko dlatego, że spotkała wielu pomocnych ludzi:
"[…] w tej okropnej sytuacji były i jasne momenty: pan, nieopodal mieszkający, zaproponował pomoc, przyniósł trójkąt ostrzegawczy, by ustawić z drugiej strony i specjalne migające światełka do mocowania na boku karoserii. Przejeżdżający kierowca, młody człowiek, jak się okazało kierowca rajdowy zatrzymał się także zainteresowany, czy nie jest potrzebne jakieś wsparcie... Wszyscy, łącznie z funkcjonariuszami Policji z Grodziska Mazowieckiego, pocieszali mnie, kiedy płakałam z powodu konieczności uśpienia jelonka... Bardzo dziękuję, ale uprzedzam: będę walczyła o to, by w miejscu, w którym, jak się okazuje, często przebiegają zwierzęta, postawić znaki ostrzegające o tym kierowców".
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Pod postem posypały się komentarze:
"Współczuję, niestety zwierzaki potrafią tak szybko wbiec na jezdnię",
"To smutne, ale robiła pani co mogła i ratowała jelonka",
"Bardzo współczuję tej przykrej przygody, też bym się popłakała".