Influencerka zamówiła catering Magdy Gessler. Jedno z dań szczególnie jej nie posmakowało
Agnieszka Wis, znana w sieci jako Aga Testuje, postanowiła przyjrzeć się cateringowi Magdy Gessler. Influencerka ma na swoim koncie m.in. recenzje restauracji, hoteli i warsztatów kulinarnych. Jak w jej ocenie wypadła pudełkowa dieta gwiazdy "Kuchennych rewolucji"?
Agnieszka Wis działa na Instagramie i Tik Toku. To właśnie na tych platformach publikuje swoje recenzje, najczęściej w formie krótkich, skonsolidowanych i zabawnych filmików. Influencerka skupia się na gastronomii i hotelach, które ochoczo reklamują celebryci. Jakiś czas temu była na warsztatach kulinarnych Mateusza Gesslera i odwiedziła restaurację rekomendowaną przez Mamę Ginekolog.
Testerka postanowiła wziąć na tapet popularne cateringi, które sygnowane są znanymi nazwiskami. Aga Wis w pierwszej kolejności zamówiła pudełkową dietę proponowaną przez Magdę Gessler, czyli Dietę Pomidor. Na stronie internatowej jest kilka wariantów proponowanych dań, ich liczby czy kaloryczności. Weganie nie znajdą tam jednak nic dla siebie.
Influencerka najprawdopodobniej wybrała standardową dietę z pięcioma posiłkami, za które zapłaciła 55 zł za jeden dzień. Przygoda z cateringiem Gessler nie rozpoczęła się najlepiej. Żadne danie jej nie zachwyciło.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Magda Gessler o memach i dystansie do siebie
Jak na razie Aga Testuje podzieliła się z fanami wrażeniami z pierwszego dnia z dietą pudełkową sławnej restauratorki. Każdy z posiłków pokazała swoim obserwatorom i powiedziała kilka słów na ich temat.
- [...] na śniadanie otrzymałam gofry szpinakowe z pasztetem fasolowym i sosem cukiniowym, Gofr był bardzo suchy, tak samo jak pasztet, który za nic nie przypominał struktury pasztetu, Natomiast dużym plusem tego dania był szpinak, który nie był zwiędnięty - powiedziała Agnieszka.
Kolejnym posiłkiem było drugie śniadanie w postaci milkshake'a truskawkowego. Jego smak recenzentka oceniła jako poprawny i pochwaliła, że nie był zważony. Mniej zachwytów było przy następnym daniu.
- Było tak poprawnie, a przyszedł lunch, czyli kotlety a la rybne. To było najgorsze danie tego dnia. Były słone z dużą ilością przypraw, aż paliły na języku - stwierdziła.
Na podwieczorek Aga Wis otrzymała sernik z ryżem, a na kolację szaszłyki z serem halloumi, pomidorami i ananasem. Oba dania infuencerka oceniła pozytywnie, choć przyznała, że połączenie ananasa z rozmarynem ją zaskoczyło.
Trwa ładowanie wpisu: instagram