Instruktor z "My way" o Edycie Górniak: "Bardzo się za nią stęskniłem"
Choć od zakończenia emisji programu "My way" minął już ponad miesiąc, Edyta Górniak wciąż utrzymuje relację z jednym z instruktorów jazdy. Mężczyzna skomentował doniesienia o ich rzekomym romansie.
Gdy diwa trafiła pod opiekę Dawida Zawadzkiego, od razu zamiast na nauce jazdy skupiła się na flirtowaniu z młodszym mężczyzną. Zresztą on nie pozostawał jej dłużny, bezpośrednio przechodząc z nią na ty i zapinając jej bez pasy jak małej dziewczynce.
Sympatia tej dwójki przerodziła się w sukces. Edyta Górniak zdobyła prawo jazdy. Ekipa programu niedawno spotkała się na imprezie w jednym z warszawskich klubów. Paparazzi przyłapali gwiazdę w ramionach ulubionego instruktora. Przez cały wieczór nie odstępowali siebie na krok.
Zobacz: Edyta Góniak czule śpiewa swojemu instruktorowi jazdy
Mężczyzna nie raz wspominał, że uważa Edytę Górniak za piękną i zdolną kobietę. Zależało mu, aby ich dobre stosunki nie skończyły się wraz z końcem programu "My way".
- Edi była jakiś czas temu na wyjeździe i bardzo się za nią stęskniłem. Szczerze mówiąc, jest teraz taki szum w mediach, że mogę powiedzieć tylko tyle, że jesteśmy dobrymi przyjaciółmi - powiedział Dawid Zawadzki w rozmowie z tygodnikiem "Na żywo".
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Osoby z ich otoczenia dostrzegają jednak większy potencjał tej relacji.
- Edyta i Dawid po zakończeniu programu są ze sobą w stałym kontakcie, spotykają się. Ale za wcześnie jeszcze, żeby ogłaszać w mediach związek. Dawid się w niej zakochał, zwierza jej się ze swoich uczuć - zdradziła znajoma gwiazdy.
Czyżby diwa stała się odporna na urok mężczyzny?
- To świetny chłopak. Edyta też to dostrzegła. Przedstawiła go swojemu synowi Allanowi. Dawid poznał go na planie programu, a potem często bywał u nich w domu. Panowie bardzo się polubili - donosi informator.
Edyta Górniak często mówi o tym, że wielokrotnie złamane serce nie pozwala jej na otwarcie się na nowe uczucie. Jednak ostatnio zaczęła zmieniać zdanie. Nawet bierze pod uwagę możliwość kolejnego zamążpójścia. To zasługa Dawida Zawadzkiego?