Internauci od razu to wypatrzyli. Królowa ma w gabinecie niepublikowane wcześniej zdjęcie Harry’ego i Meghan

Wiedzieliśmy już setki zdjęć nowożeńców. Harry i Meghan zatrudnili przecież profesjonalnego fotografa – Alexiego Lubomirskiego, by zrobił im kilka czarujących ujęć do publikacji w sieci. Sesji zdjęciowych było już kilka, ale jak się okazuje, nie wszystkie zdjęcia książęcej pary widzieliśmy. Jest jedno, które internauci wypatrzyli zupełnie przez przypadek.

Królowa Elżbieta spotkała się właśnie z nowym przedstawicielem Australii w Wielkiej Brytanii. George Brandis został zaproszony do pałacu Buckingham, co od razu zostało skomentowane jako dobry znak dla przyszłych relacji Wielkiej Brytanii i częściowo zależnej od niej Australii. Wizytę oczywiście trzeba było uwiecznić na zdjęciach. Komentatorzy od razu zauważyli kilka ciekawych szczegółów.

Najważniejszym jest czarna torebka, którą królowa położyła na fotelu z boku. Królewski historyk Hugo Vickers wytłumaczył w rozmowie z dziennikarzami, co to oznacza. Królowa w ten sposób daje znać swoim współpracownikom, że jest gotowa na dłuższą rozmowę z gościem. Robiła tak już wcześniej. Torebka postawiona na krześle to sygnał, że nie powinno się im przeszkadzać. Co ciekawe, gdy kilka tygodni wcześniej królowa spotkała się z nową premier Australii – Jacindą Arden – torebki na krześle nie postawiła. Bo jest jeszcze drugi sygnał dla służby – gdy monarchini umieści torebkę na podłodze. To z kolei znak, że rozmowa będzie krótka, do pięciu minut maksymalnie. Po tym czasie współpracownicy mogą przerwać spotkanie.

Jednak to inny szczegół ze zdjęć zainteresował internautów. W mig wychwycili, że na stoliku, wśród fotografii członków rodziny królewskiej, jest jedno, które jeszcze nie ujrzało światła dziennego. Harry, ubrany w ciemnoniebieski garnitur pozuje razem z Meghan. Nowa księżna ma na sobie białą sukienkę. Wygląda, jak zawsze, obłędnie.

Nie wiadomo, kiedy było zrobione to zdjęcie. Ale trzeba przyznać, że od razu przypomina się fotografia, którą podzielił się William i Kate tuż po zaręczynach. Kto wie, być może pracownicy dworu wiedzieli, że Meghan będzie od razu porównywana do Kate ze zdjęcia? O niewybredne komentarze bardzo łatwo. Tych kilku woleli sobie oszczędzić.