Jacek Borkowski chce zostać ojcem. "Trójkę już prawie odchowałem, to i kolejne, czwarte, się wychowa"
[GALERIA]
Miłość Jacka Borkowskiego i Pauliny Koziejowskiej kwitnie. Zakochany aktor chętnie publikuje odważne zdjęcia z ukochaną i z jeszcze większą radością udziela kolejnych wywiadów na temat łączącego ich uczucia. Ostatnio znów, tym razem na łamach "Twojego Imperium", opowiedział o ślubnych planach, powiększeniu rodziny, różnicy wieku oraz relacji jego dziewczyny z najstarszą córką. Zobaczcie, co wyznał w wywiadzie z tygodnikiem.
Ślub
Znają się zaledwie miesiąc, a już szykują się do ślubu - głoszą nagłówki kolorowych gazet. Wszystko potoczyło się błyskawicznie, a zakochani nie zamierzają czekać w nieskończoność z realizacją swoich planów. Plotki? Nie do końca!
- Szybko podejmuję decyzje, więc może będzie to jeszcze w tym roku. A może w następnym. Pożyjemy, zobaczymy. (...) Powoli przenosimy rzeczy Pauliny do mnie. Od razu się nie da wszystkiego załatwić. Trochę to musi potrwać. Ale ten dzień jest coraz bliżej, z czego bardzo się cieszę - wyznał aktor.
Różnica wieku
Wiele mówi się też o ogromnej różnicy wieku, jaka dzieli zakochanych. Borkowskiemu zupełnie jednak nie przeszkadza fakt, że jego dziewczyna jest od niego aż o 23 lata młodsza. Śliczna pogodynka również nie widzi w tym żadnego problemu.
- Paulina jest mądra i rozsądna. A że trochę młodsza? Jakie to ma znacznie? Obecny minister kultury też ma partnerkę młodszą o dwadzieścia cztery lata - zapewniał.
Powiększenie rodziny
Jakiś czas temu plotkarskie media obiegła informacja, że Borkowski nie może się już doczekać kolejnego dziecka. Choć wychowuje już dwoje pociech, tuż po ślubie znów chciałby zostać ojcem.
- Jak się uda, to dlaczego nie ? Mnie dzieci nie przeszkadzają. Trójkę już prawie odchowałem, to i kolejne, czwarte, się wychowa - powiedział.
Kłopoty z córką
Pod koniec wywiadu Borkowski zdementował również pogłoski na temat tego, że jego najstarsza córka Karolina nie akceptuje jego związku z Pauliną. Nie zaprzeczył jednak, że obie panie nie miały jeszcze okazji się spotkać i tak naprawdę poznać.
- Karolina jest od dawna dorosła. Powiedziała mi: "Tato, to jest twoje życie, rób co chcesz". (...) Nie poznały się, chociaż obie studiowały dziennikarstwo na tej samej uczelni. Między nimi jest różnica niecałego roku. Ale mam nadzieję, że niebawem je sobie przedstawię - podsumował.