Jacek Borkowski martwi się o Agnieszkę Kotulankę
Aktor nie wie, jak pomóc koleżance z serialu.
Agnieszka Kotulanka
Od kilku miesięcy w mediach pojawiają się niepokojące wieści o Agnieszce Kotulance. Podobno aktorka jest uzależniona od alkoholu. Nie utrzymuje kontaktu z rodziną, ani bliskimi, życzliwymi jej osobami.
Zaniespokojeni stanem Kotulanki są jej dawni znajomi z serialu "Klan". Jacek Borkowski twierdzi, że wielokrotnie próbował pomóc koleżance po fachu, ale za każdym razem spotykał się z odrzuceniem.
Jacek Borkowski
Agnieszka i Jacek wielokrotnie spotykali się na planie filmowym oraz w teatrze. Borkowski ubolewa, że to już tylko wspomnienia.
To jest wyjątkowo przykra sytuacja, bo ja z Agnieszką wiele lat grałem. W spektaklach zawsze graliśmy parę. To sympatyczna kobieta, bardzo zdrowo myśląca, wydawałoby się. Jest niezwykle zawodowa w tym, co robi - powiedział "Super Expressowi" aktor.
Agnieszka Kotulanka
Pomoc Kotulance deklarował już wcześniej jej serialowy mąż, Tomasz Stockinger. Aktorka nie chciała z nim jednak rozmawiać. Odrzuciła również propozycję leczenia od swojej córki i matki.
Wygląda na to, że dawna gwiazda pogrążyła się w nałogu i chce być zdana tylko na siebie.
Jacek Borkowski
Borkowski przyznaje, że również wyciągał do Kotulanki pomocną dłoń.
Proszę mi wierzyć, że próbowaliśmy się z nią kontaktować, ale ona tego nie chce. Nie wiem, na ile jest to niechcenie świadome, a na ile wynikające z choroby. Ona w tej chwili, z tego co widzę i z tego co słyszę, nie pozwala na to, żeby sobie pomóc. Produkcja co chwilę się u niej pojawia, próbuje się z nią skontaktować. Tak naprawdę nie ma z nią kontaktu, bo ona nie odbiera telefonu i nie wpuszcza nikogo do domu - wyznał tabloidowi.
Agnieszka Kotulanka
To smutna historia aktorki, która jeszcze kilka lat temu była ulubienicą widzów, wcielając się w rolę Krystyny Lubicz w "Klanie". Cały czas mamy nadzieję, że Kotulanka jeszcze wróci do formy i zawodu.