Jacek Kurski nie płaci alimentów na syna
None
Jacek Kurski
Rozstanie polityka i jego żony od roku odbija się echem w mediach. Najpierw mówiło się o podziale prawie 2-milionowego majątku. Potem Jacek i Monika Kurscy walczyli o opiekę nad najmłodszym synem, 8-letnim Olgierdem. Dorosłe dzieci pary, 24-letni Antoni i 21-letnia Zuzanna stanęły po różnych stronach barykady. Córka wspierała ojca, syn matkę, za co kilka miesięcy temu został wymeldowany przez Kurskiego z mieszkania.
Teraz okazuje się, że polityk zapomniał o zobowiązaniach zasądzonych podczas rozwodu. Od kilku miesięcy nie płaci alimentów na syna.
Jacek Kurski z synem
Po rozprawie, na której obok podziału majątku liczył się przede wszystkim niepełnoletni syn, Kurski próbował udowodnić, że jest wzorowym ojcem. Zabierał 8-letniego Olgierda na spacery, na basen, a nawet na męską wyprawę do Chorwacji.
Jacek Kurski z córką i synem
"Fakt" dowiedział się, że polityk zapewniał atrakcje synowi, ale jednocześnie nie płacił na niego alimentów. Pieniądze przestały wpływać na konto matki dziecka w grudniu 2014 roku.
Tabloid ocenia, że na pewno nie chodzi w tym wypadku o brak środków. Wylicza, że Kurski jako europoseł zarabiał 25 tysięcy złotych miesięcznie, a po zakończeniu kadencji w połowie 2014 roku jeszcze przez pięć miesięcy dostawał pensję.
Jacek Kurski z córką
Niepłacenie alimentów może się dla niego skończyć źle w dwojaki sposób. Po pierwsze żona, z którą walczy w sądzie, na pewno zechce to wykorzystać przeciwko niemu. Poza tym Kurski próbuje od kilku miesięcy bezskutecznie wrócić do Prawa i Sprawiedliwości, z którego odszedł w 2012 roku, gdy zaangażował się w budowanie nowej partii, Solidarna Polska. Mówi się, że prezes PiS, Jarosław Kaczyński, nie patrzy przychylnym okiem na osoby, które swoim postępowaniem mogą przyczynić się do negatywnego postrzegania ugrupowania.
Jacek Kurski
Kurski nie wypowiada się na ten temat. Możliwe, że sprawą alimentów wkrótce zajmie się kurator. To może skończyć się nie tylko problemami w sądzie, ale także w polityce.