Jak będą wyglądały święta gwiazd?

Święta dla Małgorzaty Kożuchowskiej to czas, w którym w końcu ma okazję odetchnąć i spędzić więcej czasu z bliskimi. W tym roku postanowiła je spędzić w polskich górach, Tatrach.

- Będą to wyjątkowe święta. Z rodzicami, siostrą, jej dziećmi, przyjaciółmi i ich dziećmi. Cieszę się, bo w ten sposób uniknę przedświątecznego szaleństwa, robienia wszystkiego na ostatnią chwilę – powiedziała na łamach "Dobrego Tygodnia".

Edyta Herbuś natomiast zabierze ukochanego, Mariusza Trelińskiego do babci. - Babcia już zna Mariusza i go uwielbia – powiedziała tygodnikowi. Wyjawiła też, że na ich stole nie zabraknie tradycyjnych świątecznych specjałów.

Ewelina Lisowska także wybiera się do rodzinnego domu. - Boże Narodzenie spędzę tradycyjnie z rodzicami i rodzeństwem w domu rodzinnym w Cerekwicy. Już się do nich powoli przygotowuję. Na szczęście wszystkie prezenty już mam. Uwielbiam barszcz czerwony, to moja ulubiona wigilijna potrawa. Powiem, że sama potrafię ugotować bardzo dobry, ale barszcz mojej mamy jest najlepszy na świecie i warto na niego czekać cały rok – wyjawiła tygodnikowi.

Korze także najwyraźniej udzieliła się atmosfera świątecznych przygotowań. – Przyjeżdżają do nas dzieci: Mateusz z żoną Moniką i Szymon ze swoją partnerką Moniką i naszym wnukiem Leosiem – powiedziała „Twojemu Imperium”. W tym szczególnym okresie nie zapomni także o tak drogich jej pupilach – Zwierzęta muszą być nakarmione, zdrowe, zadbane. Moje złe samopoczucie nie może wziąć góry nad obowiązkami domowymi. Cieszę się każdym dniem, każdą sekundą życia. Rodziną, zwierzętami, przyjaciółmi, książkami i filmami – dodała.

Tegoroczne święta będą szczególnie trudne dla Jacka Borkowskiego. Będzie to pierwsze Boże Narodzenie bez jego ukochanej żony, Magdaleny, która zmarła rok temu. Mimo to aktor postanowił nie tylko przygotować tradycyjne święta, ale przygotować dwie Wigilie. Zasiądzie z bliskimi do stołu zastawionego potrawami, które przygotuje razem z dziećmi.

- Organizuję kolację dla koleżanek i kolegów syna oraz córki - zdradził "Dobremu Tygodniowi". - Nie ukrywam, że chcę odciągnąć uwagę moich dzieci od przykrych wspomnień. Jak wyjdzie tak wyjdzie, najwyżej będzie post – dodał z humorem.

Alina Janowska natomiast, choć na co dzień jest daleko od dzieci (jej córki mieszkają w Krakowie, a syn w USA), w świąteczny czas z pewnością będzie mogła liczyć na ich towarzystwo. Obecność bliskich ostatnich latach jest dla niej szczególnie ważna, bo aktorka zmaga się z chorobą Alzheimera. W tegoroczne święta czeka na nią wyjątkowy prezent. Niebawem po raz ósmy zostanie babcią, bo jej syn z żoną spodziewają się drugiego dziecka.