Jak Fibak poznał swoją żonę?
None
Wojciech i Olga Fibakowie
Małżeństwo Wojciecha Fibaka (61 l.) i jego żony Olgi (35 l.) kończy się właśnie w atmosferze skandalu. Zaplanowany na 13 czerwca rozwód pary nie doszedł co prawda do skutku, ale tego związku już nie da się uratować. Jak kilkanaście lat temu zaczęła się ta nietypowa miłość biznesmena i studentki? Na castingu modelek!
[
]( http://www.efakt.pl )
Wojciech i Olga Fibakowie
Było to w październiku 1998 roku. Olga miała 20 lat, studiowała prawo, ale zajmowała się też modelingiem. I dlatego wybrała się na casting, który odbywał się w warszawskim luksusowym hotelu Bristol. W przerwie młoda modelka poszła na kawę. To tam wypatrzył ją Fibak. Nic dziwnego, od zawsze miał opinię znawcy kobiecej urody. Śliczna dziewczyna od razu wpadła mu w oko!
[
]( http://www.efakt.pl )
Wojciech i Olga Fibakowie
- Zobaczyłem zmysłową, piękną dziewczynę, ale instynktownie wyczułem w niej także klasę i osobowość - mówił po latach były tenisista w magazynie "Viva!". 46-letni wówczas biznesmen nie zasypiał gruszek w popiele, tylko zagaił rozmowę ze studentką.
[
]( http://www.efakt.pl )
Wojciech i Olga Fibakowie
- Dał mi swoją wizytówkę. Zadzwoniłam po kilku dniach, zgodnie z obietnicą, zawsze staram się być słowna - wspomina w tym samym wywiadzie Olga.
[
]( http://www.efakt.pl )
Wojciech i Olga Fibakowie
Chociaż dla niezaangażowanego obserwatora wygląda to na zwyczajny podryw starszego pana, to jest to kompletnie inna historia. Nie skończyło się bowiem na zwykłym romansie. Dwa lata później Olga była już panią Fibak, a po kolejnych pięciu urodziła mężowi córeczkę Ninę (8 l.). Etykieta kobieciarza, którą przyklejano byłemu tenisiście, wcale jej nie przeszkadzała.
[
]( http://www.efakt.pl )
Wojciech i Olga Fibakowie
- Nie byłam przestraszona. A kiedy poznałam Wojtka lepiej, wiedziałam, że mam rację. Że ma dobre serce i jest mężczyzną mojego życia - mówiła Olga. Zapewniała, że na zawsze pozostanie "kobietą jednego mężczyzny".
[
]( http://www.efakt.pl )
Wojciech i Olga Fibakowie
Niestety to historia bez happy endu. Dziś zamieszany w seksaferę Fibak rozwodzi się z żoną, która na domiar złego ponoć przyłapała go na zalotach do gosposi. Pierwsza rozprawa nie doszła do skutku, drugą zaplanowano na październik.
[
]( http://www.efakt.pl )