Jako dziecko pracował od 4 rano. Narkotyki niemal go zabiły
Był na samym dnie
Macaulay Culkin to aktor, o którym w okresie świąt mówi się szczególnie dużo. Jego rola w filmie "Kevin sam w domu" przeszła do historii popkultury, a wspólne oglądanie komedii jest dla wielu osób niemal wigilijną tradycją. Mimo że gwiazdor osiągnął spektakularny sukces już jako mały chłopiec, nie miał szansy na normalne dzieciństwo. By poradzić sobie z lękami, stresem i presją, zaczął sięgać po używki, co zaprowadziło go na samo dno... Teraz Culkin znów próbuje wrócić na szczyt.
Gwiazda sieci
Ogromną popularność filmu postanowiła wykorzystać firma Google. W reklamie narzędzia Google Assistant Culkin powtórzył kultowe sceny z komedii. Dorosłego Kevina boli kręgosłup, gdy próbuje beztrosko skakać po łóżku rodziców, ale jego życie (oraz walka ze złodziejami) jest dużo łatwiejsze dzięki nowoczesnej technologii. Zabawny klip cieszy się sporą popularnością w sieci. W ciągu doby obejrzało go niemal 8 milionów internautów.
Ogromna fortuna
Historia Culkina jest przykładem na to, że pieniądze nie gwarantują szczęścia. U szczytu popularności aktor zainkasował największą gażę, jaką kiedykolwiek dostała dziecięca gwiazda. Za rolę w filmie "Richie Rich" otrzymał wynagrodzenie w wysokości 8 mln dolarów! To był jego ostatni kasowy hit.
Kariera Macaulaya załamała się w 1995 r., gdy jego rodzice postanowili się rozstać. Toczyli zaciętą sądową batalię, w której walczyli o wielkie pieniądze i opiekę nad synem. Odbiło się to na jego psychice.
Narkotyki
Po osiągnięciu pełnoletniości Culkin pragnął stabilizacji w życiu prywatnym. Marzył o założeniu własnej rodziny. W 1998 r. ożenił się z przyjaciółką, również aktorką, Rachel Miner. Niestety, para rozstała się po dwóch latach małżeństwa.
Gdy doszło do rozwodu, aktor popadł w uzależnienie od alkoholu i narkotyków. Przez wiele lat ciężko było mu zerwać z nałogiem. Media donosiły o fatalnym stanie Culkina, czego potwierdzeniem były zdjęcia zaniedbanego i wychudzonego aktora.
Wyszedł na prostą
Po latach walki gwiazdorowi udało się w końcu zerwać z nałogami. W marcu pojawił się w talk-show Jimmy'ego Fallona, gdzie zaprezentował się z zupełnie innej strony. Wyglądał świeżo i zdrowo, chętnie żartował z prowadzącym. Opowiadał o kultowej roli Kevina.
Pod koniec listopada znów zasiadł na kanapie Fallona. W czasie rozmowy wyznał, że jako dziecko zaczynał pracę na planie o 4 rano. Przyznał, że w okresie świątecznym więcej ludzi rozpoznaje go na ulicy. Wszystko dlatego, że w telewizji znów zaczynają emitować "Kevina samego w domu". Przy okazji aktor wspomniał, że ma dziewczynę. Widać było, że jest w dużo lepszej kondycji.
Odcina kupony
Nie da się ukryć, że Macaulay Culkin wciąż odcina kupony od słynnej roli. Myślicie, że uda mu się jeszcze wystąpić w jakimś kasowym hicie? Miejmy nadzieję, że reżyserzy i producenci dadzą mu taką szansę. Gwiazdor włożył wiele wysiłku w to, by znów wyjść na prostą.