James Corden chce być drugim Rockiem. Póki co zrzucił 7 kg w 5 tygodni
Już chwali się postępami. Ale ćwiczy tylko dzięki żonie
James Corden znany jest z poczucia humoru, ale również z tuszy, z której chętnie robi sobie żarty. Ale koniec z tym. Brytyjski komik postanowił wziąć się za siebie i zrzucić dodatkowe kilogramy. Oczywiście z odchudzania również żartuje. Bo raczej nie można na poważnie brać jego zapewnień, że będzie drugim Rockiem. 42-latek ostatnio wyznał, że od Nowego Roku należy do grupy Weight Watchers. To za sprawą współpracy z marką schudły na przykład Renée Zellweger czy Jessica Simpson. Dzięki Strażnikom Wagi Corden może pochwalić się pierwszymi pozytywnymi rezultatami.
Ale, jak sam przyznaje, nie byłoby ich, gdyby żona nie zmuszała go do ćwiczeń. Jeśli Cordenowi uda się zrzucić co nieco, będzie musiał podziękować swojej drugiej połowie. Julia Carey ma smukłą sylwetkę, choć urodziła troje dzieci, więc jej mąż może śmiało brać z niej przykład.
James Corden nigdy nie był szczupły
Corden robi karierę w telewizji, gra w filmach i serialach, rozbawiając innych do łez. Podobnie jak w przypadku Rebel Wilson Corden zawsze kojarzył się z żartownisiem noszącym rozmiar XXL. Nigdy nie był szczupły, a dodatkowe kilogramy wpisały się w jego show-biznesowy wizerunek. W wieku 42 lat James postanowił zawalczyć o smuklejszą i bardziej umięśnioną sylwetkę.
W rozmowie z Oprah Winfrey zdradził, że schudł już około 7 kg w 5 tygodni. - Robię ćwiczenia, których nienawidzę. Moja żona jest w tym taka dobra, planuje wszystko i ćwiczymy razem, biegamy. Czuję się lepiej sam ze sobą.
Dodał, że nie tylko razem trenują, ale też spacerują.
James Corden chce być jak Rock
Corden postanowił zacząć się odchudzać, gdy po raz kolejny skrytykowano jego wagę. - Chcę zmienić sposób, w jaki żyję. Chcę być lepszy dla swoich dzieci i rodziny. Nie chcę budzić się zmęczony albo wstydzić się, gdy biegam za synem po boisku i tracę oddech po trzech minutach.
Kilka lat temu aktorowi udało się zrzucić ponad 36 kilogramów, ale kiepski sposób odżywiania się zrobił swoje - kilogramy wróciły. Teraz Corden śmieje się, że efektu jo-jo nie będzie, za to sylwetka jak u Dwayne'a Johnsona, czyli Rocka - tak! Zobaczymy, czy uda mu się choć odrobinę upodobnić do gwiazdora filmów akcji.