Englert pokazał się z drugą żoną. Była jego studentką
Jan Englert wydał niedawno głośną książkę "Bez oklasków". Z tej okazji 22 listopada odbyło spotkanie autorskie, w którym uczestniczyło wiele gwiazd i ważnych osobistości świata kultury i mediów. Na widowni nie zabrakło też żony i najmłodszej córki Englerta.
Książka "Bez oklasków", w której Jan Englert opowiada o swoim życiu Kamili Dreckiej, wzbudziła ogromne poruszenie jeszcze przed premierą. Wszystko przez publikację fragmentów, w których Englert wspominał m.in. o tętniaku, zarobkach czy odrzuconych rolach.
Na spotkanie autorskie 22 listopada przyszło wiele znanych osobistości: Hanna Bakuła, Edyta Olszówka, Laura Łącz, Ewa Ziętek, Jacek Fedorowicz, Adam Michnik. Spotkanie prowadziła Grażyna Torbicka, a Englert oprócz odpowiadania na pytania podpisywał egzemplarze swoim znanym wielbicielom.
Opowieściom Englerta przysłuchiwała się też Beata Ścibakówna. To druga żona Jana Englerta, która przyszła na spotkanie z ich córką Heleną. 21-latka kontynuuje rodzinną tradycję i ma na swoim koncie role w kilku filmach i serialach, m.in. "Barwy szczęścia", "Diagnoza", "Znaki".
Przypomnijmy, że Jan Englert i Beata Ścibakówna stanęli na ślubnym kobiercu w 1995 r., jednak ich relacja zaczęła się jeszcze przed rozwodem aktora w 1994 r. Początkowo łączyła ich relacja wykładowca-studentka (Ścibakówna jest o 26 lat młodsza), ale z czasem ich znajomość przerodziła się w głębsze uczucie.
Jan Englert swoją pierwszą żonę poznał już w latach 60. i po roku znajomości wziął z nią potajemny ślub. Barbara Sołtysik, bo o niej mowa, przez pewien czas była dużo bardziej znaną aktorką niż mąż i przyszły dyrektor Teatru Narodowego. Później jednak role się odwróciły. Sołtysik i Englert doczekali się trójki dzieci, jednak nie jest tajemnicą, że przystojny aktor miał problem z wiernością.
W latach 70. gwiazdor miał romans m.in. z Krystyną Kołodziejczyk. Później na planie filmu "Ojciec królowej" poznał 23-letnią Dorotę Pomykałę. Englert stracił dla niej głowę i zaczął wieść podwójne życie.
Choć gwiazdor darzył ją gorącym uczuciem, przyznając w jednym z wywiadów, że jest jedyną kobietą, z którą się nie nudzi, to jednak nie potrafił odejść od żony. Mówi się, że ich romans trwał aż 10 lat. Było to życie naznaczone tęsknotą i wyrzutami sumienia.