Janachowska o swoim ślubie: Boję się myśleć, co będzie!
None
Izabela Janachowska i Krzysztof Jabłoński
Za pół roku Iza Janachowska wyjdzie za mąż za milionera z branży produkcji świec Krzysztofa Jabłońskiego. Tancerka w wywiadzie dla nas zdradza, jak przygotowuje się do najważniejszego wydarzenia w swoim życiu.
Nam opowiedziała, na jakim etapie organizacji jest ślub i wesele, ile będzie miała sukni ślubnych i co spędza jej sen z powiem.
Izabela Janachowska i Krzysztof Jabłoński
Iza i Krzysztof są parą zaledwie od półtora roku. W minione wakacje, które spędzali we Włoszech, Jabłoński oświadczył się Janachowskiej.
Niemal od razu po tym wydarzeniu ruszyły przygotowania do ślubu. Iza jest zdziwiona, że wzbudzają one takie emocje.
Jestem bardzo zaskoczona zainteresowaniem mediów dotyczącym mojego ślubu szczególnie, że zostało jeszcze bardzo dużo czasu. Boję się, że przez to emocje mi opadną a to by było najgorsze, co mogłoby mnie spotkać. Mam wrażenie, przez tą presję, że do ślubu został już tylko miesiąc, a przecież przed nami jeszcze zima. Ceremonia odbędzie się latem. - powiedziała w wywiadzie dla nocoty.pl tancerka.
Izabela Janachowska i Krzysztof Jabłoński
Janachowska wybrała już datę, suknie ślubne i miejsce ceremonii, ale nie chce zdradzać za dużo szczegółów.
Sukienki już zostały wybrane. Oczekuję pierwszych przymiarek. Będę miała trzy kreacje, zarówno od polskiego, jak i zagranicznego projektanta - wyznała nam Iza.
Izabela Janachowska
Janachowskiej w planowaniu bajkowego ślubu pomaga specjalistka.
Iza obawia się, że wszystkie emocje, które będą w niej w dniu ceremonii, wyładuje właśnie na niej.
Boję się myśleć, co będzie. Realną presję zacznę odczuwać pewnie miesiąc przed, ale mam nadzieję, że będzie ona mobilizująca i wszystko pójdzie dobrze. Współczuję swojej organizatorce, bo ostatni dzień może być bardzo nerwowy, ale ponoć ona do tego przywykła - dodaje Izabela.
Izabela Janachowska i Krzysztof Jabłoński
Narzeczony Izy nie wtrąca się do przygotowań.
Kluczowe sprawy, dotyczące miejsca i konwencji ślubu ustaliliśmy wspólnie z narzeczonym. Niemniej jednak on w szczegóły już nie wchodzi, bo nie może poświęcić temu tyle czasu - powiedziała nam tancerka.
Izabela Janachowska
Obecnie Iza jest na etapie wyboru odpowiednich kwiatów. Nie jest to jednak takie proste.
Nigdy nie myślałam, że organizacja ślubu to tak wielkie przedsięwzięcie, które zabiera tyle energii i czasu. Jestem aktualnie po spotkaniach z dwoma florystkami, które mam wrażenie trwały w nieskończoność. Nie udało się jeszcze do końca wybrać kwiatów, czeka mnie jeszcze jedno spotkanie - zdradziła.
Izabela Janachowska
Ostatnio w mediach pojawiły się zdjęcia wychudzonej Izy. Zaniepokoiliśmy się, że to efekt stresów przyszłej panny młodej.
Iza wyjaśniła nam, że jej szczupła sylwetka nie ma związku z przygotowaniami do ślubu.
Nie stresuję się i nie chudnę z tego powodu. Zdjęcia, które ostatnio pojawiły się w mediach, pokazywały, jak wciągam brzuch i trochę wyszły mi żebra. Nie planuję się odchudzać. Jestem przeciwniczką teorii, że przed ślubem trzeba dbać o siebie, a potem to już rozpusta. To chyba najgorsze, co kobieta może zrobić.
Izabela Janachowska
Czy Janachowska ma jeszcze czas na coś, poza planowaniem ślubu?
Prowadzę wiele imprez, pokazów, szczególnie w okresie przedświątecznym, gdzie staramy się wspierać i pomagać potrzebującym. Nie usiadłam na laurach, nie zbijam bąków i nie spędzam czasu jedynie na stronach internetowych, wybierając nowe torebki czy buty. Inwestuje w siebie i w swój rozwój.
Izabela Janachowska i Krzysztof Jabłoński
Organizacja ślubu to nie jedyne wyzwanie, przed jakim Iza stanie w najbliższym czasie. Najpierw Janachowska musi urządzić święta Bożego Narodzenia.
Pierwszy raz w życiu będę organizować święta. Jestem przerażona. Przyjeżdża cała moja i Krzysztofa rodzina, więc czeka mnie 10-osobowa wigilia. Wszystko na mojej głowie, choć oczywiście moja mama część rzeczy przywiezie, bo ja nie niestety nie jestem najlepszą kucharką - powiedziała nocoty.pl celebrytka.
Izabela Janachowska i Krzysztof Jabłoński
Janachowska nie wie, co chce dostać pod choinkę, bo jak sama twierdzi to, co najważniejsze już ma.
Nie mam wymarzonego prezentu. Odnoszę zresztą wrażenie, że Mikołaj jest u mnie codziennie od półtora roku, czyli od momentu, gdy poznałam mojego narzeczonego. Nie chodzi tylko o prezenty materialne, a o spokój wewnętrzny i szczęście. Życzę sobie pod choinkę, by to trwało i aby nam gorzej nie było.
Izabela Janachowska
A gdzie para przywita Nowy Rok?
Od razu po świętach wyjeżdżamy. Chcemy spędzić sylwestra w ciepłych krajach i odpocząć - powiedziała nam na koniec Iza.
Mamy nadzieję, że w wakacje nabierze sił przed najważniejszym wydarzeniem w swoim życiu.