Janachowska rzuciła taniec dla małżeństwa. Szczęśliwa żona milionera
Z parkietu przed ołtarz
Izabela Janachowska to utalentowana tancerka, o której zrobiło się głośno za sprawą udziału w show "Taniec z gwiazdami". Tam występowała w roli trenerki i była partnerką m.in Radosława Majdana, czy Przemysława Salety. Teraz jest specjalistką od ślubów, prowadzi swój program w TVN i spełnia się w roli doradczyni. Dlaczego zrezygnowała ze swojej kariery artystycznej? Czy wpływ na jej decyzję miał jej mąż milioner?
Śluby zamiast tańca
Medialna kariera Janachowskiej rozwinęła sie w niespodziewanym kierunku. Z parkietu tanecznego przeniosła się do własnego programu o tematyce ślubnej, który jest emitowany w TVN Style. Ten wybór jest zaskakujący, tym bardziej, że Janachowska w czasach swojej tanecznej kariery zarzekała się, że nie interesuje ją zmiana stanu cywilnego. Skąd ta zmiana zdania?
Wiek to nie wszystko
Wyjaśniła to w swoim wywiadzie dla "Vivy": - W życiu tancerki trudno znaleźć czas na życie prywatne. Bardzo często trzeba dokonać wyboru - albo rodzina, albo taniec. Patrząc na rozpadające się związki znajomych z branży, stwierdziłam, że nie chcę być żoną, ale pojawił się Krzysiek..." - wspomina.
Kim jest wybranek, który przewrócił życie Janachowskiej do góry nogami? Krzysztof Jabłoński, mąż Izabeli Janachowskiej jest milionerem, który swój majątek zarobił będąc właścicielem fabryki świec. Jako jedyny rozkochał ją tak silnie, że zmieniła zdanie i zgodziła się zostać jego żoną mimo sporej różnicy wieku (ponad 20 lat). Oboje podkreślają, że nie wiek jest dla nich najważniejszy, tylko coś zupełnie innego...
U boku męża
- Ważna jest dla mnie rodzina i jej zdanie. A oni Krzysztofa zaakceptowali od razu, bo widzieli, że jestem szczęśliwa. - twierdzi Janachowska. Skończyła z życiem singielki, milioner wywalczył jej miłość i "wywrócił życie do góry nogami". Później przyszedł czas zaręczyn i planowania ślubu, wtedy właśnie Izabela odkryła, że świetnie odnajduje się w tej roli. Podkreśla, że pomysł programu jest wyłącznie jej i przy jego realizacji nie pomaga jej wpływowy mąż. Co jeszcze mówi na ten temat?
Wszystko zawdzięcza sobie
- Pewnie wiele osób myśli, że wszystko, co mam, zawdzięczam jemu. Muszę to grono rozczarować, bo Krzysztof bardzo dobrze mnie zna i wie, że jeśli w jakikolwiek sposób próbowałby mi pomóc - bardzo by mnie uraził. Poza tym on tak bardzo wierzy we mnie, że nawet do głowy mu nie przychodzą takie pomysły, ale nie zapominajmy, że za każdym sukcesem kobiety stoi mądry mężczyzna i vice versa. - podsumowuje Janachowska.