Janda opłakuje Łapicką. Pokazała niezwykłą fotografię
Śmierć Zuzanny Łapickiej wstrząsnęła środowiskiem artystów i intelektualistów. Szczególnie bliską przyjaciółką dziennikarki była Krystyna Janda.
Zuzanna Łapicka, Magda Umer i Krystyna Janda były ze sobą mocno związane. Łączyła je wieloletnia przyjaźń i podobne podejście do życia. Wielokrotnie wspólnie jeździły na wakacje, cieszyły się sukcesami i pocieszały w trudnych chwilach.
Choć informacja o śmierci Łapickiej trafiła do mediów 21 grudnia nad ranem, to Janda skomentowała to smutne wydarzenie dopiero późnym wieczorem. Widać, że brakowało jej słów, dlatego ograniczyła się do publikacji zdjęcia na Instagramie. Na pięknej fotografii autorstwa Piotra Porębskiego aktorka pozuje wraz z Zuzanną Łapicką i Magdą Umer.
Przyjaciółki w 2010 r. udzieliły wspólnie wywiadu dla "Vivy". Magda Umer tłumaczyła fenomen ich relacji.
- Przypadłyśmy sobie do gustu jako osoby ciekawe tego, co ta druga ma do powiedzenia. O życiu, o świecie, o innych. Nawet, dajmy na to… plotkowanie o ludziach nigdy nie było ani jadowite, ani niszczące. Raczej próba zrozumienia, dlaczego ktoś jest taki, a nie inny. Ciekawiła nas nasza praca, książki, które przeczytałyśmy, miłości, które przeżywałyśmy, dzieci, które rodziłyśmy, rozstania, powroty. Przeżyłyśmy też choroby, śmierć męża Krysi, rozwód Zuzi. Każda w tym serdecznie uczestniczyła. Powiedziałabym, że była to przyjaźń człowiecza. Bo nie z powodu płci. Każda z nas ma kobiece ciało, duszę mieszaną, a umysł męski - wyznała Magda Umer.
W tym samym wywiadzie Zuzanna Łapicka mówiła o tym, że zawsze może liczyć na Krystynę Jandę i Magdę Umer.
- To, co nas łączy, jest siostrzane, bo my naprawdę jesteśmy ze sobą w ważnych momentach. Mogę na nie liczyć, nawet jak tego do końca nie chcą. Jak wtedy, kiedy prosiłam je o pomoc przy moim rozwodzie, to wiedziałam, że nie zostawią mnie z tym samą - mówiła dziennikarka.