Jane Fonda ponownie zatrzymana. Brała udział w proteście klimatycznym
Jane Fonda została aresztowana. Aktorka uczestniczyła w proteście klimatycznym. To drugi raz w ciągu kilku dni, gdy ją zatrzymano.
Jane Fonda od kilku tygodni bierze udział w proteście pod amerykańskim Kongresem. Sprzeciwia się działaniom władz USA w sprawie katastrofy klimatycznej. Protestujący domagają się zmian w prawie, które mają umożliwić działania na rzecz poprawy klimatu.
Aktorka w piątek 18 października została kolejny raz aresztowana w ciągu ostatnich kilku dni. W zeszłym tygodniu zatrzymano ją razem z 17 osobami za "robienie tłoku, utrudnienia lub niepokojenie obywateli".
ZOBACZ TEŻ: "Twoja Twarz Brzmi Znajomo": Kasia Ptasińska
Kilka godzin przed drugim zatrzymaniem udzieliła wywiadu agencji Associated Press (AP). - Problem polega na tym, że jestem stara (w grudniu skończy 82 lata - przyp. red.). Tydzień wcześniej skrępowano mi ręce plastikowymi kajdankami za plecami. Nie miałam czym się oprzeć, wsiadając do samochodu - mówiła. Tym razem policjanci skrępowali jej ręce z przodu. AP w swojej relacji podkreślało, że funkcjonariusze byli "niezmiernie uprzejmi i profesjonalni". Zatrzymali ją za udział w nielegalnym proteście.
Aktorka zapowiedziała też, że będzie brała udział w protestach w każdy piątek do końca roku. Czuje się do tego zmotywowana przez pisarkę Naomi Klein i nastoletnią aktywistkę Gretę Thunberg, która była nominowana w tym roku do Pokojowej Nagrody Nobla.
Jane Fonda przed laty brała udział w protestach w związku z wojną w Wietnamie. Domagała się wycofania stamtąd amerykańskich wojsk.