Jane Seymour nie zamierza mieć liftingu: "Prawie wszyscy, których znam, to robią"
Jane Seymour to aktorka, dla której zatrzymał się czas. Serialowa Dr Quinn zdradza swój sekret "długowieczności"
Jane Seymour dla polskiego widza już na zawsze będzie Dr Quinn. Choć zagrała też dziewczynę Bonda, wszyscy kojarzą ją z roli lekarki z małego miasteczka na Dzikim Zachodzie. Telewizja Polska emitowała serial "Dr Quinn" od 1994 r. Oglądali go wszyscy bez względu na wiek. Dziś Jane Seymour kończy 70 lat. I choć trzyma się z dala od blasku fleszy i hollywoodzkiego świata, nadal wygląda fenomenalnie.
Pomimo 70 lat na karku Jane Seymour nie zamierza na siłę zatrzymywać mijającego czasu. We wtorek aktorka powiedziała w rozmowie z serwisem NewBeauty, że chociaż nigdy nie przeszła liftingu twarzy, by wyglądać młodziej na potrzeby Hollywood, nie jest też przeciwna temu pomysłowi.
Lifting twarzy
- Na razie zdecydowałam się nie poddawać liftingowi, ale nie mam nic przeciwko temu - powiedziała brytyjska aktorka. - Prawie wszyscy, których znam, robią to i są bardzo zadowoleni z wyników - dodała.
- Ogólnie uważam, że to świetny pomysł. Jeśli miałabym pewność, że tego typu zabieg nie wpłynie niekorzystnie na moją twarz i spełniłby moje oczekiwania, zdecydowałbym się na niego - zdradziła Seymour. - Nie twierdzę, że nigdy bym tego nie zrobiła, ale na ten moment jeszcze się na to nie zdecydowała - mówi.
Prawidłowa pielęgnacja skóry
Obecnie brytyjska gwiazda koncentruje się na utrzymaniu rutyny pielęgnacji skóry, aby wyglądać i czuć się tak młodzieńczo, jak to tylko możliwe.
- Myślę, że posiadanie dobrej skóry jest naprawdę sekretem, by twarz się nie starzała. Używanie retinolu w nocy, ochrona przed słońcem, stosowanie doskonałej pielęgnacji skóry, która ją ujędrnia i prawie wszystko, co sprawia, że czuję się zdrowo, to najlepszy sekret przeciwstarzeniowy, jaki znam - wyjaśniła gwiazda "Jamesa Bonda".