Jane Seymour zawstydza młodsze koleżanki na premierze. Tak dziś wygląda "Doktor Quinn"
Aż trudno w to uwierzyć, ale Jane Seymour, czyli niezapomniana odtwórczyni tytułowej roli w serialu "Doktor Quinn" skończyła w tym roku 73 lata. Aktorka wygląda obłędnie, co udowodniła na premierze filmu "Irish Wish". Klasa sama w sobie!
Serial "Doktor Quinn" był ogromnym, międzynarodowym hitem, również w naszym kraju, choć nad Wisłą został wyemitowany z rocznym poślizgiem w stosunku do amerykańskiej premiery. Wcielająca się w tytułową postać Jane Seymour zyskała popularność, o której wcześniej mogła jedynie pomarzyć. A przecież, nie była to jej pierwsza duża rola. Już wcześniej pojawiała się na małym i dużym ekranie. W 1973 r. została dziewczyną Jamesa Bonda, Solitaire, w filmie Guy'a Hamiltona "Żyj i pozwól umrzeć".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dla tych gwiazd czas się zatrzymał
Gdy pod koniec lat 90. zakończono nagrania do "Doktor Quinn", Seymour nie mogła opędzić się od propozycji pracy. Jednak żadna z jej kolejnych ról nie powtórzyła sukcesu serialowego westernu z kobietą w roli głównej.
73-letnia Jane Seymour na czerwonym dywanie
Już 15 marca na Netfliksie będzie można oglądać film "Irish Wish" ("Irlandzkie życzenie"). W tej typowej romantycznej komedii w roli głównej zobaczymy Lindsay Lohan, z kolei Jane Seymour wcieli się w jej matkę. Obie panie pojawiły się na uroczystej premierze produkcji, która odbyła się w Nowym Jorku.
73-letniej aktorce na wydarzeniu wyraźnie dopisywał humor i chętnie pozowała przed fotoreporterami. Nic dziwnego, wyglądała młodzieńczo i olśniewająco. Gwiazda zdecydowała się na obcisłą, wyszywaną złotymi cekinami sukienkę z odkrytymi ramionami. Stylizację świetnie uzupełniały metalizujące i mieniące się szpilki. Przy tak efektownej kreacji złota biżuteria z brylantami grała drugoplanową rolę.