Zaszufladkowany Perepeczko
Główną rolę reżyser powierzył przystojnemu Markowi Perepeczce - który stał się prawdziwą gwiazdą i bożyszczem kobiet. Niestety, po "Janosiku" aktor nie zdołał wyjść z cienia granej przez siebie postaci. Przyczepiono mu stosowną etykietkę, a ponieważ Perepeczko nigdy nie zabiegał na angaże, branża łatwo o nim zapominała. On jednak nie rozpaczał.
- Janosik zaszufladkował mnie – mówił w "Tygodniku Ciechanowskim". - A to nie ułatwiało kariery młodemu aktorowi. Nie popadłem w rozpacz z tego powodu. Wiedziałem, że pojawi się wreszcie rola, która odetnie mnie od Janosika. Popularność Janosikowa zaspokajała moją próżność.
Zapewniał także, że nigdy nie żałował występu w serialu.
- Zawsze mamy sentyment do pewnego okresu życia, który był najradośniejszy, a taki bywa ten czas, kiedy dysponujemy pełnią sił witalnych, fizycznych. Wielu w swoim życiu rzeczy znaczących czy wiodących nie zagrałem. Moje dokonania są, jakie są. Być może nie wykorzystano moich predyspozycji. Ale czy trzeba o tym trąbić i opowiadać, co by było gdyby? - kwitował.