Jarosław Bieniuk i Martyna Gliwińska gotowi, by razem zamieszkać

Jarosław Bieniuk i Martyna Gliwińska już nie ukrywają, że łączy ich coś więcej niż przyjaźń. Z dnia na dzień stają się sobie coraz bliżsi. Doskonale znają też swoje rodziny.

Jak donosi "Na żywo", para zna się już od wielu lat. Martyna przyjaźniła się z Anią Przybylską, zmarłą w październiku 2014 na raka trzustki. Bywała w ich domu i bawiła się z dziećmi aktorki i sportowca - Oliwią, Szymonem i Jankiem.

Ania kilka razy radziła się Martyny, absolwentki wydziału Wzornictwa Przemysłowego ASP, w kwestiach urządzania wnętrz - zdradziła gazecie znajoma rodziny. Martyna ma wiele cech podobnych do Ani. To nowoczesna dziewczyna, która jednocześnie bardzo ceni sobie tradycyjne wartości. Marzy na przykład, by mieć dużą rodzinę. Ma znakomity kontakt z dziećmi i szybko zdobyła serca latorośli Jarka.

Dorastająca dziewczynka, nie mająca matki, musi znaleźć kogoś, na kim może się wzorować, kogoś, kto pokaże jej, jak być kobietą. Oliwka w naturalny sposób lgnie do Martyny. To dobrze wróży związkowi jej ojca - zdradziła informatorka "Na żywo".

Według znajomych Bieniuka, na których powołuje się tygodnik, 36-latek już wkrótce zamieszka ze swoją 26-letnia wybranką. Nie byłoby to możliwe, gdyby jego dzieci nie były gotowe na taką zmianę. Na szczęście Gliwińską traktują jak przyjaciółkę.

Zakochani nie zamierzają dłużej ukrywać związku. Kibicuje im także mama Martyny, która jest zauroczona Jarkiem i jego pociechami.

Ania cieszyłaby się, że Jarek spotkał kobietę, która zaopiekuje się nim i dziećmi - wyznała w rozmowie z "Na żywo" znajoma Przybylskiej. Gdy odchodziła, powtarzała mu, żeby nie trwał w żałobie całe życie. A on głęboko wziął sobie do serca słowa zmarłej ukochanej. Ona zawsze będzie dla niego największą miłością.