Jarosław Bieniuk może liczyć na wsparcie bliskich
None
Anna Przybylska, Jarosław Bieniuk
Ostatnie dni były dla niego wyjątkowo bolesne.
W czwartek 9 października odbył się pogrzeb Anny Przybylskiej. W uroczystościach żałobnych, oprócz partnera i dzieci aktorki, wzięło udział blisko 5 tysięcy osób. Jarosław Bieniuk został poproszony o odczytanie listu, który napisała mama Ani.
Zdał on najtrudniejszy egzamin w życiu, dzięki czemu wiem, że był godny mojej córki - usłyszeli zebrani w kościele.
Przeżywający trudne chwile piłkarz z pewnością może liczyć teraz na wsparcie rodziny i przyjaciół.
Anna Przybylska, Jarosław Bieniuk
Mama Ani od dawna traktowała Bieniuka jak własnego syna. Cieszyła się, że ukochana córka mogła liczyć na swojego partnera w każdej, nawet najtrudniejszej, sytuacji. Wydarzenia ostatnich miesięcy utwierdziły ją w tym przekonaniu.
Jarosław Bieniuk
Bieniukowi i jego trójce dzieci: 12-letniej Oliwce, 9-letniemu Szymonowi i 3-letniemu Jasiowi pomagają także znajomi. Sportowiec może liczyć zarówno na wieloletnią przyjaciółkę Ani, Kasię Bujakiewicz, jak i kolegów z klubu piłkarskiego.
Anna Przybylska, Jarosław Bieniuk
Pod koniec swojej kariery na pewno myślami bardziej był przy rodzinie niż na boisku, chociaż zawsze starał się wykonywać swoje obowiązki. Zakończył karierę w zeszłym sezonie, ale w ostatniej rundzie wiosennej grał już bardzo mało. Skupiał się na rodzinie, nie zawsze jeździł z zespołem na zgrupowania. Musiał być blisko rodziny. W klubie oczywiście wszyscy wiedzieli, jaka jest sytuacja, spotykał się ze zrozumieniem i wsparciem - zdradziła Faktowi osoba z otoczenia Jarka.
Anna Przybylska
Jarek raczej nie opuszczał treningów, ale nawet jak tak się zdarzało, każdy to rozumiał. Wiadomo, że myślami był przy rodzinie. Ukochaną wspierał, jeździł z nią za granicę. W ostatnich meczach nie grał, bo towarzyszył Ani, razem gdzieś polecieli. Nigdy nie obnosił się z tą sytuacją, ale każdy wiedział, co się dzieje. Oficjalne pożegnanie klub zrobił mu na początku obecnego sezonu. Gdyby nie ta sytuacja, pewnie pograłby jeszcze rok. On sam przecież też już ma swoje lata i miał trochę problemów ze zdrowiem, doskwierały mu kontuzje, nie ukrywał tego - dodała.
Jarosław Bieniuk
Obecnie Bieniuk nie ma zbyt wiele obowiązków zawodowych, cały swój wolny czas może więc poświęcić ukochanym dzieciom. Na szczęście ma wokół siebie wiele życzliwych osób.