Jarosław Bieniuk nadal nie otrząsnął się po śmierci Przybylskiej
None
Anna Przybylska, Jarosław Bieniuk
Piątego kwietnia minęło pół roku od śmierci aktorki. Anna Przybylska odeszła 5 października 2014 roku po przegranej walce z nowotworem trzustki. Zostawiła partnerka, Jarosława Bieniuka oraz trójkę ich dzieci. Rodzina do dziś nie może pogodzić się z tą stratą.
Piłkarz musiał najszybciej otrząsnąć się po tym tragicznym wydarzeniu, by móc być wsparciem dla dwóch synów i córki. W rozmowie z tygodnikiem 'Rewia" przyznaje jednak, że nie jest mu łatwo.
Jarosław Bieniuk
Ania i Jarek byli parą 13 lat. Mimo iż nigdy nie wzięli ślubu, mówili o sobie "mąż" i "żona". Doczekali się trójki dzieci, w opiece nad którymi pomagają Bieniukowi obecnie rodzice oraz mama i siostra Przybylskiej. Ze swoim bólem piłkarz został jednak sam.
Boli każda minuta bez niej. Nie potrafię wyrazić słowami, jak bardzo mi jej brakuje - powiedział "Rewii".
Anna Przybylska, Jarosław Bieniuk
Przez lata uchodzili za jedną z najpiękniejszych i najbardziej zgodnych par polskiego show-biznesu. Rzadko pokazywali się razem na salonach, bo znacznie bardziej od sławy i popularności cenili spokój i rodzinne ciepło. Dziś zostały już po tym tylko wspomnienia.
Ania zwierzała mi się, że bardzo przypominam jej ojca, Bogdana. I że jestem czymś najlepszym, co ją spotkało w życiu - powiedział.
Anna Przybylska, Jarosław Bieniuk
Po śmierci ukochanej Jarosław musiał pomóc dzieciom przejść trudny okres żałoby. Jemu samemu najbardziej pomógł powrót do pracy. Bieniuk objął funkcję pełnomocnika do spraw sportowych w Lechii Gdańsk. Na stałe zrezygnował z czynnej kariery piłkarza, o czym zawsze marzyła Ania. Chciała, by w końcu osiedli w jednym miejscu i mieli więcej czasu dla siebie.
Jarosław Bieniuk
Partner Przybylskiej do końca wierzył, że razem pokonają jej chorobę. Nowotwór okazał się jednak silniejszy. Teraz Bieniuk każdego dnia musi stawiać czoła rzeczywistości bez ukochanej u boku.