Jarosław Bieniuk pomaga chorym na białaczkę

Po śmierci Ani Przybylskiej, życie jej partnera Jarosława Bieniuka, ogromnie się zmieniło. Piłkarz musi łączyć wychowywanie trójki ukochanych dzieci, których doczekał się z aktorką, z pracą zawodową. Na szczęście w każdej chwili może liczyć na wsparcie rodziny i przyjaciół.

Co więcej, Bieniuk w wolnym czasie sam stara się pomagać innym ludziom.

Piłkarz nie ukrywa, że jest mu ciężko, stara się jednak jak najlepiej wykonywać swoje obowiązki związane z dziećmi i pracą. Jakiś czas temu zaangażował się w akcję zbierania pieniędzy dla hospicjum, z którym związana była Przybylska.

Na tym jednak nie poprzestał. Jarosław postanowił wesprzeć akcję DKMS i zostać potencjalnym dawcą szpiku.

Zachęcam wszystkich do udziału w tej akcji. Być może uratujecie komuś życie - powiedział.

Jeśli znajdzie się pacjent chory na białaczkę, który będzie miał taki sam antygen HLA, jak Bieniuk, piłkarz będzie mógł uratować mu życie. Ania z pewnością byłaby z niego dumna.