Jarosław Bieniuk tłumaczy się z wpadki. "Nie z mojego komputera"
Dawny partner Anny Przybylskiej w Dniu Dziecka chciał pochwalić się nagraniem ze swoimi pociechami. Przy okazji światu ukazało się coś jeszcze. Bieniuk usunął ten wpis i dodał słowa wyjaśnienia.
Jarosław Bieniuk jest ojcem trójki dzieci ze związku z Anną Przybylską oraz tatą 3-letniego Kazika z relacji z Martyną Gliwińską . Oliwia skończyła już 20 lat i ma za sobą debiut w show-biznesie w postaci udziału w "Tańcu z gwiazdami" i sesji reklamowych. Nieco młodszy, 17-letni Szymon ostatnio pojawił się z tatą w specjalnym odcinku "Milionerów", a 12-letni Jan kibicował im na widowni.
Choć swego czasu Anna Przybylska walczyła z paparazzi o ochronę prywatności jej rodziny i wizerunku dzieci, ich tata od czasu do czasu chętnie dzieli się wspólnymi zdjęciami na Instagramie. Nie inaczej było w Dniu Dziecka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Młode gwiazdy, które poszły w ślady słynnych rodziców
Wtedy to na profilu Jarosława Bieniuka pojawiła się kompilacja zdjęć i nagrań na przestrzeni lat dorastania jego pociech. Pierwotna rolka zawierała jeszcze jeden szczegół, który popsuł rodzinny nastrój.
Jedno ze zdjęć z synem opublikowano w formie zrzutu ekranu, odsłaniając zawartość zakładek w przeglądarce internetowej. Oczom internautów ukazała się więc kategoria ulubionych filmów dla dorosłych.
Bieniuk szybko usunął wpis z pikantnym szczegółem i zamieścił ponownie poprawioną wersję instagramowej rolki. Wytłumaczył się też z poprzedniego postu.
"Wstawiam nową rolkę, ponieważ w ostatniej pojawił się chochlik w postaci screenshota, nie z mojego komputera" - napisał.
Trwa ładowanie wpisu: instagram