Jarosław Bieniuk wypełnia wolę Przybylskiej
Od niedawna piłkarz zaczął się uśmiechać
Jarosław Bieniuk, Anna Przybylska
Za nim bardzo trudne osiem miesięcy, w czasie których musiał uporać się z własną traumą oraz zaopiekować trójką dzieci. 5 października 2014 Jarosław Bieniuk stracił ukochaną Annę Przybylską, która zmarła na raka trzustki.
W jedynej, jak dotąd wypowiedzi dla mediów, nie ukrywa, że było mu ciężko. Cały czas pamięta jednak o tym, co obiecał Ani, gdy oboje już wiedzieli, że zostało im niewiele czasu razem.
Jarosław Bieniuk
Bieniuk nie chce opowiadać o życiu bez Ani. Zdobył się tylko na krótką wypowiedź dla jednego z tygodników, która mówi wszystko o jego stanie ducha.
Boli każda minuta bez niej - powiedział.
Co prawda, piłkarz nie udziela się medialnie, ale chętnie pokazuje swoje życie na portalach społecznościowych. A tam, coraz częściej, można zauważyć uśmiech na jego twarzy.
Jarosław Bieniuk
Niedawno wybrał się na rejs jachtem z przyjaciółmi. Słońce, morze, luksusowa łódź i towarzystwo pięknych kobiet. Bieniuk nie boi się, że ktokolwiek mógłby pomyśleć, że za wcześnie zrzucił żałobę. Szczególnie, że cały czas ma w pamięci, czego oczekiwała od niego Ania.
Przekonywała Jarka, że ma uchronić dzieci przed traumą i nauczyć się żyć na nowo. Bo tylko szczęśliwy ojciec da szczęście swoim dzieciom. To było jej życzenie - powiedziała "Na żywo" osoba z otoczenia Bieniuka.
Jarosław Bieniuk
Bieniuk zrezygnował z kariery piłkarza i zaczął pracę za biurkiem jako Pełnomocnik Zarządu ds. sportowych Lechii Gdańsk. Jego dzień wypełniają przede wszystkim obowiązki związane z dziećmi oraz służbowe.
Rano odwożę dzieci do szkoły, do 15.30 wykonuję całą pracę dla Lechii, popłudniu zawożę dzieci na zajęcia dodatkowe, a pozostałe biznesy to kwestia spotkań. Wpisuję je w kalendarz, jadę i załatwiam temat - wyznał.
Jarosław Bieniuk, Anna Przybylska
Były piłkarz marzy o karierze trenera, ale wie, że to na razie niemożliwe.
Kariera trenerska wiąże się z częstymi podróżami, a byłoby to trudne ze względu na moją sytuację rodzinną.
Najważniejsze, że znajduje czas dla siebie i coraz częściej się uśmiecha. Ania by sobie tego życzyła.