Jarosław Kret chce wrócić do Tadli. Dziennikarka ignoruje jego SMSy
Ich rozstaniem żyły wszystkie media. Tym bardziej, że rozpad ich związku zbiegł się z uczestnictwem tej dwójki w „Tańcu z gwiazdami”. Jak się jednak okazuje, Jarosław Kret żałuje i chce wrócić do pięknej dziennikarki.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
-Jarek powtarza kolegom z NOWEJ TV, że nie radzi sobie z rozstaniem, że jest mu ciężko, tęskni i łudzi się, że jeszcze uda mu się odzyskać zaufanie Beaty. Powtarza, że tak naprawdę wcale nie chciał się rozstać, a po prostu w ciężkich dla siebie chwilach znika. Chciał do niej wrócić- podało źródło "Super Expressu”.
Od rozstania minęły trzy miesiące, w trakcie których Tadla wypiękniała, bardziej uwierzyła w siebie i zdobyła uznanie jako tancerka. Po tak głębokiej transformacji, trudno byłoby wrócić do tego, co nie przetrwało. Ba! Odbyło się w bardzo kiepskim stylu za sprawą prezentera pogody.
- Ignoruje jego SMS-y. Odpisuje tylko na te ważne, dotyczące spraw związanych z mieszkaniem. W pierwszym miesiącu od rozstania być może by do niego wróciła, ale teraz odżyła, chce być sama. Nabrała pewności siebie i nie jest w stanie zaufać komuś, kto nadwerężył jej zaufanie.
Podczas finałowego odcinka "Tańca z Gwiazdami", Jarosław Kret również pojawił się na parkiecie. Po ogłoszeniu wyników podszedł do Beaty, aby pogratulować jej zwycięstwa. Delikatnie klepnął ją po ramieniu. Tadla dyplomatycznie odpowiedziała całusem a słowa byłego partnera zdawała się zlekceważyć.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.