Jarosław Kret odsunął się od rodziny. To jeden z powodów rozpadu jego związku z Tadlą?
Dziennikarz czuł się osaczony przez najbliższych
Rozstanie sympatycznej Tadli i zawsze uśmiechniętego Kreta nie było dobrą informacją dla osób, które polubiły dziennikarską parę. Tym bardziej, że niedługo przed zakończeniem relacji oboje wzięli udział w romantycznej sesji zdjęciowej z okazji walentynek.
Wtedy Jarosław mówił: - My jesteśmy dwa magnesy, które się ściskają na zasadzie różnorodności. I to bardzo mocno. Ciężko jest rozerwać takie magnesy. Jednak zapytany o deklarację, którą kiedyś złożył - że spędzi z Tadlą 50 lat - zdziwił się: - Tak powiedziałem?
A Tadla dodała: - Wiele rzeczy deklarowałeś… W spełnianiu obietnic nie jesteś najlepszy. Ale już przywykłam.
Pomimo wszystko wydawało się, że ta dwójka doskonale się uzupełnia. Teraz, gdy wiadomo, że związek się zakończył, słowa dawnych partnerów mogą być interpretowane na różne sposoby. Słowa i czyny, na przykład odsunięcie się Kreta od rodziny.
Konflikty rodzinne
W programie Przemka Kossakowskiego w "Być jak" z końca 2017 roku wypowiadał się nie tylko Kret, ale też Tadla.
Mówiła wtedy: - Nie poznałam jego mamy, nie wiem, czy się na to zanosi. Jeśli nadarzy się okazja, to z przyjemnością. To wybór Jarka, nie wolno nic na siłę. On czuje się skrzywdzony przez relacje rodzinne, a raczej osoby, które miały wpływ na takie relacje.
Dodała, że "jest wyluzowana pod tym względem" i zauważyła, że nie wie, "jak się życie poukłada".
Bliskie relacje bywają problematyczne
Ułożyło się niezbyt szczęśliwie. Zakochani, którzy przez kilka lat umieli dopasować się do siebie nawzajem, którzy tworzyli rodzinę dla swoich synów z poprzednich związków, razem mieszkali i żyli, nagle się od siebie całkiem odseparowali.
Wcześniej Kret zerwał stosunki rodzinne - i z mamą, i z bratem bliźniakiem. Dziennikarz nie utrzymuje z nim kontaktu. Dlaczego? Podobno Kret nie chciał, by identycznie wyglądający krewny firmował swoją osobą poglądy, z którymi pogodynek zupełnie się nie zgadza. Panowie do dziś nie doszli do porozumienia.
Osaczony
Jak doszło do odcięcia się od mamy? Kret w programie Kossakowskiego mówił: - Moja matka, niestety, jest przykładem matki Polki, która wbija w poczucie winy. Jak zacząłem się odcinać, moja matka zaczęła upiornie za mną podążać. Wchodzić nawet w zalążki moich związków. Przyszło na świat moje dziecko i jak zauważyłem, że moja mama zbytnio ingeruje nagle w to, co dzieje się dookoła mojego dziecka i też chce je zagarnąć, powiedziałem: "dość, do widzenia”.
Z tego samego powodu dziennikarz zrezygnował z bliższej relacji z Tadlą?