Jay-Z stanął w obronie Beyonce. Doszło do rękoczynów
Jay-Z stara się chronić prywatność swojej rodziny. Posuwa się w tym do ekstremalnych czynów.
Jay-Z i Beyonce są razem od blisko 17 lat. Szybko zyskali status najpotężniejszej pary muzycznej na świecie, co udowodnili na niedawnym koncercie w Polsce.W 2008 r. wzięli ślub, a 4 lata później na świat przyszła ich pierwsza córka Blue Ivy. Ich rodzina ponownie powiększyła się w 2017 r. za sprawą bliźniaków Sir i Rumi
Raper z popularną żoną od lat zmagają się z nadmiernym zainteresowaniem mediów i fanów. Jay-Z bardzo nie lubi, kiedy ktoś narusza ich prywatność. Dlatego, gdy zjawił się z Beyonce na imprezie urodzinowej P. Diddy'ego, a ktoś próbował na parkiecie nagrać ich komórką, zareagował furią.
Zobacz: Chodakowska o gustach muzycznych: "Uwielbiam Jaya-Z i Beyonce"
Jay-Z wytrącił z rąk mężczyzny telefon. Wdał się z nim w sprzeczkę. Beyonce wraz z Kelly Rowland i Saweetie dała się porwać tańcowi i nie zwróciła uwagi na podejrzanego mężczyznę. Ale jej mąż stał obok niej i okazał się znacznie bardziej czujny. Reakcja była natychmiastowa i skuteczna.
Niestety Jay-Z nie zauważył, że ktoś kilka metrów dalej nagrał tę sytuację. Nagranie trafiło do mediów społecznościowych. Nikogo jednak nie zdziwiło zachowanie rapera, który nie raz pokazywał, że potrafi być bardzo stanowczy.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Za to pojawienie się Beyonce i Jay-Z na tej samej imprezie co Kanye West i Kim Kardashian, wywołało pogłoski, że dwie skłócone pary w końcu się pogodziły. Przypomnijmy, panowie pokłócili się o pieniądze, a ich partnerki zwyczajnie nie przypadły sobie do gustu.
- Nie było żadnej dramy z udziałem Kanye i Jay-Z - zdradził informator stacji E! Jednak sala urodzinowa P. Diddy'ego była pełna znamienitych gości i nie każdy znalazł okazję, żeby ze sobą porozmawiać. Prawdopodobnie i tak stało się w przypadku znanych raperów i ich żon.