Jedna impreza, setki komentarzy. Nie piszcie źle o gwiazdach, dopóki tego nie przeczytacie
Met Ball Gala w Nowym Jorku przejdzie do historii jako najbardziej niezrozumiała. Bo niby skąd ten okropny kicz na czerwonym dywanie? O wpadkę było łatwiej w komentarzach niż na czerwonym dywanie.
Met Gala uznawana jest od kilkudziesięciu lat za najważniejsze wydarzenie w świecie mody. W poniedziałek, 6 maja, odbyła się 71. już edycja tej kultowej imprezy, prowadzonej od lat 90. przez Annę Wintour (naczelną magazynu modowego ”Vogue”) we współpracy z Instytutem Kostiumowym słynnego nowojorskiego Metropolitan Museum of Art (MET).
Zobacz: Gwiazda zaskoczyła wszystkich. Zobacz nagranie z czerwonego dywanu
Gala, zwana od początku "Przyjęciem Roku", odbyła się po raz pierwszy w 1948 roku, a jej pomysłodawczynią była publicystka Eleanor Lambert. Chodziło o to, aby zachęcić bogatych nowojorczyków do finansowego wspierania muzeum.
Jak to zrobić? Najlepszy pomysł to zaprosić gwiazdy: muzyków, aktorki, projektantów i sportowców na niezapomniany pokaz mody, połączony z koktajlem, kolacją i imprezą taneczną. A do tego dołączyć wernisaż nowej ekspozycji muzealnej. Pomysł się przyjął. I tak oto po wielu latach Met Gala to impreza, której datę wszystkie gwiazdy mają wpisaną w kalendarze na kilka miesięcy przed wyjściem na czerwony dywan. Ba, jest to tak prestiżowe wydarzenie, że zatrudniają całe sztaby specjalistów. Tylko po to, by pojawić się na kilku zdjęciach.
W tym roku na gali zobaczyliśmy takie gwiazdy, jak: Lady Gaga, Gigi Hadid, raperka Cardi B, Janelle Monae, tenisistka Serena Williams, Jared Leto, Jennifer Lopez, Donataella Versace, Saoirse Ronan, Emily Ratajkowski, Rita Ora, Celin Dion, Penelope Cruz, Dua Lipa i Joan Collins.
Skąd ten kicz?
Tegoroczne kreacje zostały opisane w mediach światowych i niektórych polskich jako ”kiczowate, w złym guście, przesadzone, pozbawione dobrego smaku”. Grzmiano: jak można się tak ubierać?!
A przecież o to właśnie chodziło! Gwiazdy ubrały się bowiem zgodnie z tematem. Mieć do nich pretensje, to tak, jakby wytykać komuś, że przyszedł na imprezę o tematyce ”lata 80.” w pufiastej bluzce, cekinach i trwałej ondulacji. Ciężko się czepiać.
Podobnie z tegoroczną galą, która miała uwydatnić ironię, humor, pastisz, teatralność i przesadę w modzie. Bowiem tegoroczny temat – zadany gwiazdom – to ”camp”, a po polsku po prostu kamp. Ci, którzy o gwiazdach pisali, że wypadły idiotycznie, na równie dużym idiotyzmie dali się przyłapać.
Tę stylistykę opisała w słynnym eseju z 1964 r. wybitna amerykańska intelektualistka Susan Sontag. Tłumaczyła, że istotą kampu jest umiłowanie tego, co nienaturalne, sztuczne i przesadne. Upodobaniu do tego, co odbiega od normy; czerpanie inspiracji z kultury wysokiej i popularnej. Kamp – jak tłumaczyła Sontag - operuje ironią, sarkazmem i specyficznym poczuciem humoru.
Kate Perry jako żyrandol
I rzeczywiście zobaczyliśmy na tegorocznej gali Met stylistykę kamp w pełnej krasie. Kto miał nam ją pokazać, jak nie Lady Gaga – kwintesencja kampu – która od zawsze czyniła z siebie obiekt i dzieło sztuki. Pokazała się aż w czterech kreacjach, m.in. w intensywnie różowej sukni do ziemi, z okazałymi bufiastymi rękawami i wielką kokardą zawiązaną w talii.
Za to piosenkarka Katy Perry wyglądała, jakby założyła na siebie żyrandol.
Muzyk i aktor Jared Leto pojawił się z... własną głową pod pachą.
Aktor Billy Porter paradował w kostiumie inspirowanym starożytnym Egiptem. Do ramion miał przyszyte złociste skrzydła.
Aktorka i modelka Zendaya udawała z kolei… Kopciuszka.
Naczelna ”Vogue’a” Anna Wintour ubrała się tak, jak zdefiniowała to sama Susan Sontag w słynnym eseju: ”Kamp to kobieta ubrana w suknię z trzech milionów piór”.
Bluźniercza moda
To nie pierwszy raz, kiedy gala Met wywołuje kontrowersje. Gdy tematem były Chiny, twórców i gości oskarżono o rasizm i brak wyczucia dla innych kultur. Z kolei, gdy tematem były Niebiańskie Ciała (moda i katolicka wyobraźnia), hierarchia kościelna uznała galę za bluźnierczą.
Kto będzie w Nowym Jorku w najbliższych tygodniach, mimo, że nie dostał się na galę, wciąż będzie mógł zwiedzić w MET wystawę poświęconą kampowi.
Wystawa będzie dostępna do 8 września. Pomieszczenia Metropolitan Museum of Art wypełnia ponad 200 obiektów: kreacji, obrazów, rzeźb i rysunków, datowanych nawet na XVII wiek. Wszystkie związane z przerysowanym, ironicznym kiczem.