Jennifer Aniston debiutuje na Instagramie. Wyjaśniamy plotkę o narkotykach
Jennifer Aniston postanowiła założyć konto na Instagramie. Jej pierwsze zdjęcie zrobiło ogromną furorę w sieci. Pojawiły się plotki, że na selfie widać narkotyki zostawione na telefonie. Jednak wiemy, jaka jest prawda.
Jennifer Aniston pod swoim pierwszym zdjęciem zebrała w mniej niż dobę prawie 9 milionów polubień. Zrobiła sobie selfie razem z innymi gwiazdami Hollywood i ekipą z planu serialu "Przyjaciele" - Courtney Cox, Lisą Kudrow, Mattem LeBlanciem, Matthew Perrym oraz Davidem Schwimmerem.
ZOBACZ TEŻ: "Big Brother". Wybory w domu Wielkiego Brata. Kto je wygrał?
Internautom nie umknęły jednak białe wzory na położonym na stole telefonie. Pojawiły się już teorie i plotki, że to kokaina, której albo nie zdążyli uprzątnąć, albo przygotować.
Jednak to na pewno nie są narkotyki, wystarczy się przyjrzeć. Ani trochę to nie wygląda na coś sproszkowanego To tylko wzór z case'u na telefon. Najprawdopodobniej należy do Matthew Perry'ego. Poza tym po Jennifer Aniston i bohaterach zdjęcia nie widać, żeby byli pod wpływem jakiejś nielegalnej używki.
W przeszłości zdarzało się aktorce palić marihuanę ze znajomymi, jednak wszyscy unikają do dziś cięższych narkotyków. Fani mogą być spokojni - Aniston jest dziś czysta i nie potrzebuje niczego nielegalnego, by dobrze się bawić.
Trwa ładowanie wpisu: instagram