Jennifer Garner układa życie na nowo. Znów jest szczęśliwie zakochana
GALERIA
Garner zawsze stroniła od skandali i cieszyła się bardzo dobrą reputacją. Nie można jednak powiedzieć tego o Afflecku, który uchodził za jednego z największych playboyów Hollywood, a o liczbie jego romansów krążyły legendy. Jennifer nie rezygnowała jednak z niego, nie tylko ze względu na łączące ich uczucie, ale przede wszystkim na wspólne dzieci. Nigdy nie odwróciła się od niego, gdy potrzebował pomocy. Po wielu burzliwych latach postanowiła jednak zadbać także o swoje szczęście. Jak donoszą zagraniczne media, wszystko wskazuje na to, że jest szczęśliwie zakochana!
Szczęśliwy początek
Początkowo jej związek z hollywoodzkim amantem sprawiał wrażenie żywcem wyjętego z komedii romantycznej. Gdy poznał Jenniffer Garner na planie filmu „Daredevil”, wszystko wskazywało na to, że jest na dobrej drodze, by się zmienić dla ukochanej.
- Gdy ją zobaczyłem, moje serce zaczęło bić szybciej. Denerwowałem się w jej obecności, uważałem na to, co mówiłem. Najgorsze były jednak dłonie. Ciągle mi drżały – zdradził aktor w jednym z wywiadów.
Kochająca rodzina
Garner uwierzyła, że zmieni niegrzecznego chłopca w przykładnego tatę. Wydawało się, że Affleck, który dotychczas intensywnie imprezował i pił do utraty przytomności, naprawdę się zmieni. Kiedy na świecie pojawiły się jego córeczki Violet i Seraphine oraz syn Samuel, Ben był bardzo oddany rodzinie i dzielnie się nimi zajmował.
Masa problemów
Niestety okazało się, że Ben nie jest w stanie okiełznać swoich skłonności do nałogów. Mówiło się o tym, że aktor cierpi na seksoholizm i alkoholizm. Plotki głosiły, że zdradzał Jeniffer z wieloma kochankami, w tym z nianią ich dzieci. Po 10 latach małżeństwa para zdecydowała się rozstać. Para podjęła decyzję o separacji, ale żadne z nich długo nie decydowało się złożyć papierów rozwodowych.
Trudne momenty
Mimo że Jennifer Garner czytała w tabloidach o wszystkich wybrykach Bena, który formalnie wciąż jest jej mężem, zdecydowała się wyciągnąć do niego pomocną dłoń. W niedawno udzielonym wywiadzie dla "Vanity Fair" wyznała, że Affleck wciąż jest miłością jej życia.
- To było prawdziwe małżeństwo, nie miłość na pokaz. Bardzo zależało mi na tym, by w nim zostać. Niestety, to się nie udało. Nie wyszłam za gwiazdora Hollywood, wyszłam za niego. Gdybym mogła cofnąć czas, nadal bym to zrobiła. Jest miłością mojego życia. Co na to poradzę? Gdziekolwiek się nie znajdzie, jest najbardziej wspaniałą i charyzmatyczną osobą - powiedziała aktorka.
Służyła wsparciem
Aktorka wielokrotnie udowodniła, że nie rzuca słów na wiatr i niezależnie od okoliczności jest gotowa wyciągnąć pomocną dłoń do Afflecka. Postawiła sobie za punkt honoru, by dzieci oglądały swojego ojca w jak najlepszej formie. Jeszcze nie tak dawno, bo kilka tygodni temu osobiście odwiozła aktora na kolejny odwyk. Z najnowszych informacji wynika, że aktor ma się coraz lepiej i zaczął na nowo dbać o siebie.
Nowe otwarcie
Wygląda na to, że aktorka w końcu uznała, że też może skupić się na sobie i na swoim szczęściu. Jak donoszą zagraniczne media, to już przeszłość. Garner podobno zaczęła układać sobie życie na nowo i zaczęła spotykać z nową sympatią, a kilka tygodni temu podjęła z Benem decyzję o sfinalizowaniu rozwodu.
Nowa miłość
Nowy wybranek gwiazdy, jak donosi magazyn „US Weekly”, to młodszy o sześć lat John Miller, szef sieci barów z fast foodem. Miller ma 40 lat i zarządza 50 restauracjami i jak wynika z informacji magazynu, również jest rozwodnikiem.
- Są razem od sześciu miesięcy - i robi się naprawdę poważnie. Jen wyciąga z Johna to, co najlepsze, i jest on szczęśliwszy niż kiedykolwiek prawdopodobnie był. To zdrowa, kochająca relacja – wyjawił informator „US Weekly”.