Jennifer Lopez uratowała swoją przyjaciółkę przed zemstą sekty. Teraz zagrały razem w filmie
W filmie "Teraz albo nigdy", który właśnie wszedł na ekrany kin, JLo gra z Leah Remini. W życiu, jak w filmie, to najlepsze przyjaciółki. Lopez pomogła Remini wyzwolić się od Kościoła scjentologicznego.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
JLo gra w "Teraz albo nigdy" sfrustrowaną brakiem awansu zastępczynię kierownika hipermarketu na przedmieściach. W jej koleżankę z pracy wciela się Leah Remini.
Remini nie tylko w filmie – ale też w życiu – jest bliską przyjaciółką JLo. Łączy je bardzo bliska relacja. W krytycznym momencie, gdy Remini została sama, to właśnie Lopez pomogła jej przetrwać najcięższe chwile.
Otóż Leah wychowywała się wśród sekty scjentologów założonej w latach 50. przez samozwańczego guru L. Rona Hubbarda. Jako nastolatka była aktywnie zaangażowana w działania organizacji, później promowała ją w Hollywood.
W 2013 roku odeszła jednak z tej sekty, a w 2015 roku napisała książkę, w której wyjaśniła pokrętne mechanizmy działające w organizacji i to, jak werbowała ona celebrytów. Okazało się, że sekta próbowała zwerbować także samą … JLo.
Jednak Lopez to zbyt mocno stąpająca po ziemi kobieta, żeby dać się złapać na lep tej podejrzanej organizacji. I to pomimo że scjentologiem został w pewnym momencie ojciec aktorki. Ale Lopez pozostała katoliczką, tak jak ją wychowano.
Nie dość, że Lopez sama nie dała się wykorzystać scjentologom, to jeszcze mocno wspierała Remini, gdy ta, po odejściu od sekty, utraciła wszystkich dotychczasowych bliskich. Jak to bowiem bywa w sekcie, gdy się ją opuszcza, płaci się karę: "przyjaciele" odwracają się od ciebie, przestają się odzywać, a nawet próbują uprzykrzyć ci życie. Stajesz się z dnia na dzień wrogiem.
Jak wyglądała próba wykorzystania JLo przez scjentologów?
Otóż miało się to stać na ślubie Toma Cruise'a i Katie Holmes w 2006 roku. JLo była przekonana, że została zaproszona na ślub dlatego, że znały się z Holmes. Remini przyznaje jednak, że było jeszcze drugie dno: Lopez byłaby świetnym nabytkiem dla scjentologów. Idealna postać, by promować religię. Lopez była więc fotografowana podczas imprezy tak, by zawsze obok niej znajdował się Tom Cruise. Miało to pokazywać, że gwiazda rzekomo wspiera go we wszystkich działaniach. Fotka idealna do folderu.
Sama JLo przez lata zachowywała neutralność w kwestii scjentologii. W 2007 roku mówiła nawet z uznaniem: - Wśród scjentologów jest wiele cudownych osób, które miałam okazję poznać. To kochani, wspierający ludzie. Wszyscy pytają mnie o scjentologię z takim negatywnym nastawieniem, ale ja tak tego nie widzę. W końcu mój tata jest scjentologiem od 20 lat, a jest najlepszym człowiekiem, jakiego znam.
Jednak od czasu, gdy jej przyjaciółka Leah odeszła z organizacji w 2013 roku i dowiodła, jak wygląda ona od środka, JLo nie wypowiada się publicznie na temat scjentologii. Nie usłyszymy już z jej ust pochwał.
W tym roku w programie "Watch What Happens Live with Andy Cohen" na kanale Bravo Jennifer powiedziała tylko: - Gdy Remini odeszła od scjentologów, było jej bardzo ciężko. To była jej decyzja. Ale to jedna z moich najlepszych przyjaciółek i pomogłabym jej w każdej sytuacji. Czegokolwiek by potrzebowała, byłabym przy niej.
W Hollywood trudno o otwartą krytykę scjentologów, ponieważ ta sekta ma fortunę liczoną w milionach dolarów i jest w stanie – za pomocą prawników – zastraszać ludzi próbujących opowiedzieć o okropnych praktykach (jak praca niewolnicza i kary cielesne) i niestworzonych teoriach "religijnych" wymyślonych przez założycieli tego Kościoła.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.