Jerzy Łapiński nie żyje. Aktor spoczął na Cmentarzu Bródnowskim
Jerzy Łapiński został pochowany na warszawskim Cmentarzu Bródnowskim. Z uwagi na pandemię koronawirusa w uroczystościach pogrzebowych mogła uczestniczyć ograniczona liczba osób. Nie każdy miał zatem okazję pożegnać artystę.
Jerzy Łapiński zmarł 14 maja br. Informację o śmierci artysty przekazała jego córka za pośrednictwem mediów społecznościowych. "Żegnaj, tato" - napisała na Facebooku Agnieszka Gaździńska-Łapińska. Do tej pory nie została podana przyczyna śmierci. Pogrzeb aktora odbył się 19 maja na Cmentarzu Bródnowskim w Warszawie.
Niestety, ze względu na pandemię koronawirusa w ceremonii na cmentarzu mogło uczestniczyć maksymalnie 50 osób. Natomiast w kościele, w którym miała miejsce uroczystość, mogło przebywać do 20 osób.
Jerzy Łapiński - kim był?
Jerzy Łapiński miał na swoim koncie wiele ról filmowych, teatralnych i serialowych. Zagrał m.in. w przedstawieniach Kazimierza Kutza, Krzysztofa Babickiego, Aliny Obidniak, Jana Skotnickiego, Barbary Sass, Marka Okopińskiego, Andrzeja Rozhina, Stanisława Hebanowskiego, Ryszarda Majora, Mikołaja Grabowskiego, Adama Orzechowskiego, Rudolfa Zioły.
Łapiński wykazywał także zamiłowanie do reżyserii teatralnej. Stworzył "Męża i żonę" Aleksandra Fredry w Teatrze Wybrzeże oraz "Pana Jowialskiego" w Bałtyckim Teatrze Dramatycznym w Koszalinie.
Artysta zagrał także w wielu spektaklach Teatru TV, gdzie wystąpił m.in. w sztuce Andrzeja Wajdy pt. "Bigda idzie!", Zbigniewa Zapasiewicza - "Historie zakulisowe", Wojciecha Smarzowskiego - "Kuracja Głębskiego", Jana Englerta - "Nauka o barwach" czy Olgi Lipińskiej - "Diabelskie nasienie".
Wystąpił też w filmach Andrzeja Wajdy "Krajobraz po bitwie" Andrzeja Wajdy, "Aktorzy prowincjonalni" Agnieszki Holland, "Konsul" Mirosława Borka czy w filmie Jerzego Antczaka - "Chopin. Pragnienie miłości".
Był laureatem wielu nagród teatralnych, m.in. z Festiwali Teatrów Polski Północnej oraz z Kaliskich Spotkań Teatralnych. W 2008 r. otrzymał Złoty Medal "Zasłużony kulturze - Gloria Artis".