Choroba żony nauczyła go pokory
Czy zdaniem Jerzego miłość kończy się wraz ze śmiercią?
- Nie, uczucie trwa. Śmierć nie jest końcem miłości, tylko teraz ma ona inny wymiar, duchowy - mówi w rozmowie z "Dobrym Tygodniem".
Aktor wspomina też chorobę Urszuli:
- Z rzeczy praktycznych: nauczyłem się gotować. Opieka nad chorą żoną była dla mnie lekcją pokory, zrozumienia i cierpliwości. To pozwoliło mi jeszcze bardziej otworzyć oczy na cudze cierpienie. Przypieczętowanie miłości przed Bogiem zobowiązuje. Trzeba przy sobie trwać zarówno w zdrowiu, jak i w chorobie - czytamy dalej.