Jessica Simpson zaliczyła świąteczną wpadkę. Widać efekty metamorfozy
Jessica Simpson po kilku nieudanych związkach znalazła szczęście u boku futbolisty Erica Johnsona. Rok temu urodziło im się trzecie dziecko, więc w święta ich dom pełen radości i miłości. Widać to po fotkach zamieszczonych na Instagramie, które podkreślają ogromną przemianę Jessiki do niedawna walczącej z poważną nadwagą.
Jessica Simpson przed laty była żoną Nicka Lacheya, a ich życie małżeńskie było tematem popularnego reality show. Do czasu. W 2006 r. doszło do rozwodu, po którym Jessica przez kilka lat nie mogła znaleźć szczęścia miłości (choć usilnie próbowała). Dopiero poznanie Erica Johnsona, zawodnika NFL, zmieniło jej życie.
Jessica Simpson zamieściła na Instagramie kilka zdjęć z Bożego Narodzenia, na których widać ją w towarzystwie starszych dzieci i z mężem na tle choinki. Jedna fotka jest szczególna, bo gwiazda pozuje na niej… ze spodniami spuszczonymi do kolan.
"Więc myślałam, że Eric robi mi zdjęcie od pasa w górę" – wyznała Jessica, która wspomniane dresy nałożyła na świąteczny kombinezon-piżamę.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Ta fotka po raz kolejny podkreśla wielką przemianę, jaką Jessica przeszła przez ostatnich kilkanaście miesięcy. Aktorka i piosenkarka była przez długi czas kojarzona z chudą jak przecinek Daisy Duke z filmu "Diukowie Hazzardu". Później zaczęło się u niej macierzyństwo, a wraz z nim drastyczny przyrost wagi. Simpson nigdy nie udawała, że jest jedną z tych gwiazd, które od razu po porodzie zabierają się za ćwiczenia i w kilka tygodni wracają do dawnej sylwetki.
U Simpson powrót do wagi sprzed ciąży zawsze był okupiony ciężką pracą i licznymi wyrzeczeniami. Ale zachwycające efekty widać gołym okiem. 40-latka urodziła trzecie dziecko w marcu 2019 r.
Amerykańskie media powtarzają, że Jessica Simpson zrzuciła po trzeciej ciąży aż 100 funtów (ponad 45 kg). Nie przyszło jej to łatwo. Trener personalny gwiazdy zdradził w rozmowie z E!, że Jessica robi codziennie 14 tys. kroków i wykonuje ogólnorozwojowe ćwiczenia.
- Stopniowo zwiększamy objętość i intensywność ćwiczeń. Za każdym razem ćwiczymy kilka różnych grup mięśni. Każdego dnia skupiamy się na innych mięśniach – mówił współautor jej sukcesu.
Trwa ładowanie wpisu: instagram