Joanna Brodzik posłuchała się lekarza. Czeka ją rehabilitacja
Joanna Brodzik, jak każda elegancka kobieta z pierwszych stron gazet, mnóstwo czasu spędzała w butach na wysokim obcasie. Ortopedzi od dawna alarmują, że szpilki to źródło bolesnych dolegliwości. Brodzik przekonała się o tym na własnej skórze.
Szpilki to dla wielu kobiet nieodzowny atrybut, który wydłuża i wyszczupla nogi. Płaska podeszwa do eleganckiej kreacji? Mało która gwiazda decyduje się na takie rozwiązanie, choć zdaniem ortopedów za noszenie butów na wysokim obcasie płaci się wysoką cenę (bóle kręgosłupa i stawów, zwiększone napięcie mięśni, haluksy itp.). Joanna Brodzik jest tego najlepszym dowodem.
Obejrzyj: Doda ma poważne problemy zdrowotne. "Znów to samo"
Jak donosi "Życie na gorąco", Brodzik wybrała się ostatnio na spotkanie biznesowe. Oczywiście w szpilkach, których nie zdjęła nawet wtedy, gdy zaczęła odczuwać nagły ból kręgosłupa. Po kilku dniach ból się nasilił, leki nie pomagały. Wizyta u lekarza zakończyła się mocnym postanowieniem poprawy i rozpoczęciem kilkumiesięcznej rehabilitacji.
- Mam spore kłopoty z kręgosłupem. Teraz nie jestem w stanie wytrzymać na obcasach ani chwili bez konsekwencji dla swojego zdrowia – powiedziała Brodzik tygodnikowi.
Aktorka zerwała ze szpilkami nie tylko po to, by walczyć o swoje zdrowie. Chce przy okazji dawać przykład innym kobietom, które katują się dla urody.
- My kobiety płacimy wysoką cenę. Teraz chcę w przestrzeni publicznej dać sygnał: przychodzę w trampkach, ponieważ boli mnie kręgosłup i nie uważam, że w sytuacji oficjalnej kobieta musi być na obcasach. Bez nich też możemy być piękne – deklaruje 47-latka.
Brodzik to nie pierwsza kobieta w polskim show-biznesie, która mówi otwarcie o problemach wynikających z noszenia szpilek. Doda od lat boryka się z podobnymi dolegliwościami, trafiała nawet do szpitala, przeszła operację i musiała być rehabilitowana. Dziś jest w lepszej formie dzięki regularnym ćwiczeniom. Ale butom na wysokim obcasie nie powiedziała dość, o czym można się było przekonać na gali rozdania Telekamer (powyżej).
"Obcasy przeszkadzają, ale w życiu codziennym chodzę na płaskim obuwiu. Natomiast na scenie najlepiej czuję się na szpilce" – tłumaczyła swoje podejście kilka lat temu.