Joanna Jabłczyńska oblała egzamin radcowski!
None
Joanna Jabłczyńska
Choć gra w serialach od dziecka, to nie wiązała z aktorstwem swojej przyszłości. Joanna Jabłczyńska (28 l.) zawsze marzyła o stabilnym zawodzie. Dlatego przez ostatnie lata studiowała prawo. Niestety z wykonywaniem zawodu musi poczekać. Wszystko przez oblany egzamin!
[
]( http://www.efakt.pl )
Joanna Jabłczyńska
Joasia karierę prawniczą traktowała bardzo poważnie, twierdząc, że aktorką można być przy okazji. Na studiach prawniczych na Uniwersytecie Warszawskim była prymuską. Postanowiła więc kontynuować karierę.
[
]( http://www.efakt.pl )
Joanna Jabłczyńska
W 2010 roku dostała się na aplikację radcowską. Po dwóch latach przygotowań przyszedł czas na końcowe egzaminy. Jabłczyńska była już o krok od spełnienia swoich zawodowych planów i... niestety!
[
]( http://www.efakt.pl )
Joanna Jabłczyńska
Jak dowiedział się Fakt, aktorka nie zdała egzaminu z prawa gospodarczego, jednego z pięciu egzaminów, które decydują o przyznaniu dyplomu radcowskiego. Następną okazję do zdawania egzaminów radcowskich będzie miała dopiero za rok.
[
]( http://www.efakt.pl )
Joanna Jabłczyńska
Na szczęście Joasia wciąż może zarabiać na życie, grając w Na Wspólnej. Okazuje się, że zawód aktorki, wykonywany przy okazji, przyda się jej w trudnych czasach.
[
]( http://www.efakt.pl )
Joanna Jabłczyńska
Chwilę po ujawnieniu wyników egzaminu Joanna Jabłczyńska na Facebooku skomentowała aferę, która nagle wybuchła w mediach.
Z zaskoczeniem odebrałam telefon od "Faktu" już 4 godziny po ogłoszeniu wyników. Jak widać "życzliwych" nie brakuje. Rzeczywiście moja ocena z egzaminu radcowskiego jest negatywna. Dziękuję Wam wszystkim za ogromne wsparcie i jedyne co mogę powiedzieć to, że dałam z siebie absolutnie wszystko. Egzamin poprzedziły trzy lata ciężkiej nauki na aplikacji i trzy miesiące przed samym egzaminem rezygnacji z wielu przyjemności i propozycji. To był najważniejszy egzamin w moim życiu, więc nie zamierzam się poddać. Odebrałam już recenzję swojej oceny, przyznaję się do błędu, ale widzę sporą szansę na skuteczność odwołania. Uwierzcie mi, że aby zdać ten egzamin potrzebna jest nie tylko wiedza, ale również odporność na stres i mnóstwo szczęścia, bo każda komisja inaczej ocenia powagę określonych błędów. Jeśli uda mi się wywalczyć pozytywną ocenę w odwołaniu, docenię podwójny trud jaki musiałam włożyć w ten egzamin i Przyjaciół, którzy wspierają mnie na różne sposoby w tej sytuacji. Jeśli zaś się nie uda to świat się
nie zawali. Mogą się mnie spodziewać za rok na egzaminie. Ja tak łatwo się nie poddam. Nigdy w życiu! Ten wpis dedykuję wszystkim, którym kiedykolwiek coś się w życiu nie udało. Co Nas nie zabiję to Nas wzmocni!!! (zachowano pisownię oryginalną)
[
]( http://www.efakt.pl )