Joanna Krupa zamraża jajeczka przed kamerami!

Modelka w końcu osiągnęła to, o czym marzyła. Znalazła się na okładkach kolorowych pism i na czołówkach amerykańskich portali. Bynajmniej nie ze względu na swoje osiągnięcia czy nową sesję zdjęciową. Joanna Krupa postanowiła zamrozić jajeczka przed kamerami. Nawet jej medialny ślub nie był tak szeroko komentowany jak wizyta u ginekologa.

Krupa od dłuższego czasu odkładała plany powiększenia rodziny. Z tego powodu dochodziło do kłótni między nią a mężem, Romainem Zago. Joanna nadal nie była gotowa na dziecko. Chciała rozwijać swoją karierę. Ostatnio spekulowano o poważnym kryzysie w ich małżeństwie. Podobno w życiu Romaina pojawiła się nawet inna kobieta. To sprawiło, że Joanna zdecydowała się na zamrożenie jajeczek.

Mimo iż to dość intymna kwestia, Krupa od początku nie robiła z tego tajemnicy. Podczas pobytu w Polsce otwarcie mówiła o swoich planach.

Teraz mrożę jajeczka, nie będę mogła wychodzić, hormony się robi, troszkę się tyje. Będę w domu się chować. Do końca roku spokojnie z rodziną - wyznała w jednym z wywiadów.

Po zabiegu być może nie będzie pokazywać się publicznie, ale z samej wizyty u ginekologa zrobiła show. Kamery towarzyszyły Joannie podczas pierwszej próby.

To dopiero dwa dni i dwa zastrzyki hormonalne, a ja już wariuję. Nie wiem, co będzie się działo za tydzień! Powoli wariuję i doprowadzam mojego męża do szaleństwa! - powiedziała prowadząca "Top Model".

Zamrażanie jajeczek na wizji odbiło się też szerokim echem w Polsce. Sprawę skomentowali Marcin Prokop i Dorota Wellam w "Dzień Dobry TVN".

Po co iść na film "Interstellar", jak można zobaczyć taki filmik, by poobcować z inną cywilizacją - powiedział dziennikarz.

Krupa w wywiadzie udzielonym po opuszczeniu gabinetu ginekologicznego zdradziła również, że zamrożenie jajaeczek nie było tylko jej decyzją. Ponoć Romain zmienił zdanie odnośnie potomstwa.

Mocno popiera moją decyzję, ale na razie nie jest gotowy na dzieci. Obydwoje uważamy, że to nas zabezpieczy na przyszłość - powiedziała.

Skoro Joanna nie ma oporów, by pokazywać wizytę u ginekologa, to śmiemy twierdzić, że jeśli już w przyszłości zajdzie w ciążę, będziemy również świadkami porodu na żywo. Jak tak dalej pójdzie, to Krupa przebije znienawidzone przez nią Kardashianki.