Joanna Kurowska: nikt nie wiedział, jaki w jej domu rozgrywał się dramat
None
Joanna Kurowska
Na salonach zawsze roześmiana, emanująca dobrą energią. Na scenie w teatrze profesjonalistka. Nic dziwnego, że niewiele osób wiedziało, że prywatnie, za drzwiami własnego domu Joanna Kurowska od lat przeżywała dramat. Aktorka walczyła o swojego męża, który zmagał się z ciężką chorobą psychiczną. Niestety niedawno tę walkę przegrała.
Joanna Kurowska
Pod koniec września Grzegorz Świątkiewicz został znaleziony martwy w swoim domu w Piasecznie. Prokuratura poinformowała, że było to najprawdopodobniej samobójstwo. Joanna Kurowska nie chciała komentować tych doniesień. Ograniczyła się jedynie do krótkiego oświadczenia.
Zmarł po ciężkiej i długotrwałej chorobie, z którą walczył przez ostatnie lata. Był świetnym mężem i ojcem.
Joanna Kurowska
Choroba Grzegorza wpływała na całe ich wspólne życie. Świątkiewicz miał ogromne wahania nastrojów, leczył się, ale Joanna bała się zostawiać go samego. Gdy wychodziła z domu, myślała o tym, co zastanie po powrocie.
Zawsze była czujna i gotowa bronić męża przed nim samym. Niestety, tego dnia, gdy zdecydował o swoim odejściu, nie zdołała go już zatrzymać - czytamy w Rewii.
Joanna Kurowska
Jeszcze niedawno Kurowska miała nadzieję, że leczenie przyniesie efekty. Podobno stan Grzegorza wyraźnie się poprawił, o czym miały świadczyć jego ponowne oświadczyny w ich rocznicę ślubu. Tłumaczył, że powinni jeszcze raz się pobrać jako symbol rozpoczęcia nowego życia.
Grzegorz Świątkiewicz, Katarzyna Dowbor
Okazało się jednak, że to poprawa tylko na chwilę. W ciężkich chwilach po śmierci męża Kurowską wspiera była żona Grzegorza, Katarzyna Dowbor. Świątkiewicz był jej mężem przez 12 lat i to on wychowywał w dużej mierze syna prezenterki, Macieja.
Joanna Kurowska z córką
Joanna koncentruje się teraz przede wszystkim na jedynej córce, 13-letniej Zosi, która bardzo przeżywa odejście taty. Kurowska znów musi być silna. Tak jak w poprzednich latach zapewne i tym razem nie da po sobie poznać, jak bardzo cierpi.