Joanna L. będzie pracować w hospicjum!
None
Joanna L.
To część kary za prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu oraz spowodowanie stłuczki.
Przez pięć miesięcy Joanna L. będzie musiała zajmować się nieuleczalnie chorymi pacjentami jednego z hospicjów. Poznajcie więcej szczegółów, do których dotarł "Super Express".
Joanna L.
Przypomnijmy, że 1 września telewizyjna gwiazda usiadła za kierownicą swojego samochodu mając 1,2 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Na szczęście, w kolizji, którą spowodowała nikt nie ucierpiał. L. dostała mandat w wysokości 400 złotych oraz sześć punktów karnych.
Joanna L.
Sprawa znajdzie swój finał w sądzie, dokąd trafił właśnie akt oskarżenia z propozycją kary dla Joanny.
Ograniczenie wolności w postaci prac społecznych przez 5 miesięcy, po 30 godzin w miesiącu. Zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych przez okres 2 lat i wpłata 7 tys. zł na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Penitencjarnej - wyjaśnił "Super Expressowi" Paweł Wierzchołowski, prokurator rejonowy z prokuratury Warszawa Mokotów.
Joanna L.
Jak dowiedział się dziennik, L. przyjęła tę propozycję z pokorą. Najbardziej chciałaby jednak pracować z dziećmi.
Chcemy wykorzystać umiejętności pani Joanny i będziemy pewnie proponować coś w rodzaju pracy na rzecz dzieci w hospicjach albo tego rodzaju placówkach - powiedział adwokat aktorki, mec. Marta Lech. My mamy swoją koncepcję, ale to wymaga jeszcze akceptacji sądu - dodał.
Joanna L.
Trzeba przyznać, że prokuratura nie potraktowała aktorki zbyt surowo. Czy sąd przystanie na propozycję kary - pięciu miesięcy po 30 godzin prac społecznych, zakazu prowadzenia pojazdów przez dwa lata oraz wpłaty 7 tysięcy złotych na cel charytatywny?
Co sądzicie o treści aktu oskarżenia wobec Joanny L.?