Joanna L. usłyszała zarzuty!

Joanna L., która w poniedziałek spowodowała kolizję pod wpływem alkoholu, usłyszała zarzuty. Przypominamy, że do stłuczki doszło na ulicy Puławskiej w Warszawie. Znana aktorka wjechała swoim porsche w tył innego samochodu. Po badaniu alkomatem okazało się, że miała 1,2 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.

Radio Zet poinformowało, że Joanna usłyszała zarzut prowadzenia pojazdu pod wpływem alkoholu. Oprócz tego dostała 400 złotych mandatu i 6 punktów karnych. Grozi jej do dwóch lat pozbawienia wolności.

Joanna miała do tej pory bardzo ustabilizowane życie. Bogaty mąż, dwójka zdrowych dzieci, zero skandali i udana, rozwijająca się ciągle kariera. Możliwe, że przez ten incydent dobra passa się od niej odwróci.

L. ma świadomość błędu, który popełniła, o czym świadczy wydane we wtorek oświadczenie.

Jeżeli ktoś myśli, że po kolacji przy winie i odrobinie snu, może wsiąść za kierownicę, bo tak czuje, i uważa, że wszystko jest w porządku, jest w dużym błędzie. Ja ten straszny błąd popełniłam. Nie szukam żadnych usprawiedliwień, bo w takiej sytuacji ich po prostu nie ma. To, co się wydarzyło jest naganne. Nie znajduję słów, aby wyrazić, jak bardzo jest mi przykro, i jak bardzo przepraszam. To moja lekcja na całe życie, której z pokorą poniosę konsekwencje i wyciągnę wnioski. Mam nadzieję, że inni, za moim przykładem, również je wyciągną i nie popełnią nigdy tak drastycznego błędu. Przepraszam wszystkich z całego serca - napisała.

Wypadek Joanny spotkał się z ostrą reakcją branży. Swoje oburzenie wyrazili między innymi Dorota Wróblewska, Filip Chajzer, Karolina Korwin Piotrowska i Agnieszka Włodarczyk.

Myślicie, że aktorkę spotka kara za prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu?