Joanna Moro pokazała swój poranny rytuał. Nie miała nic na sobie
Joanna Moro kocha relaks na łonie natury. Ostatnio wybrała się nad polskie morze, a wcześniej poznawała uroki mazurskich jezior. To właśnie tam powstała odważna sesja w negliżu.
Gwiazda znana m.in. z seriali "Blondynka" oraz "Anna German. Tajemnica białego anioła" przyjechała ostatnio nad polskie morze. Na swój profil na Instagramie wrzucała filmiki z plaży w Jantarze, gdzie oprócz pięknej przyrody niestety natrafiła także na sterty śmieci. Aktorka nie kryła swojego rozczarowania, bo kocha przyrodę i wypoczynek na łonie natury. Szczególnie, gdy może zrzucić z siebie ubrania i wykonywać "poranny rytuał".
Trwa ładowanie wpisu: instagram
"Poranny rytuał" – tak właśnie Moro zatytułował wpis na Instagramie, który opatrzyła zdjęciami i filmikiem w negliżu. Aktorka usiadła na pomoście w "stroju Ewy", przyjmując odpowiednią pozę, dzięki czemu nie można uznać tych treści za niecenzuralne.
"Kocham przyrodę. Kocham naturalność. Kocham" – mówiła uśmiechnięta Joanna Moro do kamery, trzymanej najprawdopodobniej przez jej męża. Przypomnijmy, że litewska aktorka zamieszkała w Warszawie w 2003 r., a pięć lat później wyszła za mąż za Mirosława Szpilewskiego. Para doczekała się dwóch synów i córeczki, która urodziła się na początku roku.