Joanna Przetakiewicz i Rinke Rooyens. Miłość jak z bajki

Zarówno Joanna Przetakiewicz, jak i Rinke Rooyens mają bogaty bagaż doświadczeń, jeżeli chodzi o związki. Ukochany projektantki to pochodzący z Holandii producent telewizyjny, scenarzysta i reżyser. Jest także prezesem firmy mediowej. Para poznała się cztery lata temu na balu dziennikarzy.

- Tańczyłam z nim jak szalona i Rinke napisał do mnie następnego dnia: "Jezu, co za energia!" - wspominała Joanna Przetakiewicz w "Dzień Dobry TVN".

Jednak nie od razu udało zbudować się relację. Mimo tego, że zaiskrzyło już przy pierwszym spotkaniu, to kolejny raz para spotkała się dopiero po roku.

Okazją była impreza zorganizowana przez Przetakiewicz, na którą zaprosiła Rinke. Jak opowiadali w śniadaniówce zakochani, spotkanie zaowocowało długą rozmową i pogłębieniem relacji.

Choć na co dzień Joanna żyje w Londynie, a Rinke w Warszawie, to oboje często do siebie przyjeżdżają i dzielą swój czas pomiędzy dwa miasta. Zarówno projektantka, jak i reżyser mają dorosłe dzieci z poprzednich związków.

Ku zaskoczeniu zakochanych, ich rodziny bardzo się polubiły i chętnie spędzają wspólnie czas.

- Jestem w stu procentach spełniony, uspokojony i naprawdę zakochany w Joannie. Nigdy nie lubiłem świąt. To były dla mnie koniec roku, zmęczenie, uciekanie do ciepłych krajów od wielu, wielu lat. A teraz nie mogę się ich doczekać! Ja zawsze tego szukałem i teraz czuję, że to mnie w życiu spotkało, i to jest coś pięknego, co mogę tak fantastycznie docenić - powiedział Rinke w rozmowie z Mateuszem Hładkim w "Dzień Dobry TVN".

Joanna także z ogromną radością opowiada o ich związku. To, co najbardziej pociąga ją w mężczyznach to męskość i wysoki poziom testosteronu. Bardzo ważna jest dla niej także wzajemna akceptacja, która pomaga im w zmianom na lepsze.

- On, po nie wiem ilu latach palenia, był jego esencją i nagle rzucił palenie, mimo że ja nie powiedziałam nigdy słowa na ten temat - wyznała Przetakiewicz w programie śniadaniowym.

Rinke wyznał na wizji, że Joanna niezwykle otworzyła go na emocje. Przez długi czas czuł opór, żeby powiedzieć "kocham cię".

- Gdzie nie jestem z Joasią, czuję się jak w domu. To wyjątkowa osoba, którą spotkałem w moim życiu. Teraz mówię "kocham cię" regularnie, to jest bardzo przyjemne, chociaż wcześniej tego nie robiłem - słyszeliśmy w programie.

Joanna dodała natomiast, że obydwoje mają swoje ulubione miejsca, do których należy między innymi siłownia. Projektantka skomplementowała partnera przed kamerą, mówiąc, że potrzebowała testosteronu, ale nie w wydaniu głupiego maczo.

- Dzisiaj nie stawiam ani sobie ani partnerowi poprzeczek nie do przeskoczenia, jesteśmy temperamentni, ale nie wybuchowi, nie agresywni. Nie wyobrażam sobie bycia z niemęskim facetem. To, co zobaczyłam u niego, tę empatię i miękkość, ale jednocześnie męskość i twardość, i testosteron po prostu - nie wyobrażam sobie życia bez tego. To nie oznacza bycie głupim maczo, tylko bycie rycerzem, siłą. Ja to dostałam - mówiła uskrzydlona.

Na tę chwilę to chyba najgorętsza para w show-biznesie. Trzymamy za nich kciuki.