Joanna Racewicz pokazała syna. Jest już wyższy od niej
Joanna Racewicz po śmierci męża, który zginął w katastrofie Smoleńskiej, samotnie wychowuje syna. Igor miał tylko dwa lata, gdy stracił tatę. Dziś jest już nastolatkiem, który bardzo jej pomaga i chce ją dosłownie nosić na rękach.
Znana prezenterka telewizyjna zamieściła na Instagramie zdjęcia z synem na tle bożonarodzeniowej choinki. Dla Joanny Racewicz i 13-letniego Igora to kolejne święta bez męża i taty. Porucznik Paweł Janeczek, oficer BOR-u, z którym prezenterka była związana od 2004 r., zginął w katastrofie Smoleńskiej.
"Ledwie moment temu nosiłam tego młodego człowieka na rękach. Siedział na biodrze i głaskał małą rączką moje włosy. Budowaliśmy miasta z klocków i ścigaliśmy się autkami po podłodze" – wspomina czule Racewicz, której syn wyrasta na młodego mężczyznę.
Racewicz, która ma 172cm wzrostu, zdradziła, że Igor już ją przerósł, "dźwiga zakupy, przestawia meble i twierdzi, że teraz zamienimy się rolami, że teraz on będzie mnie nosił na rękach". Szczęśliwa mama złożyła wszystkim życzenia świąteczne i widać, że mogła na chwilę zapomnieć o codziennych trudach.
Młode gwiazdy, które poszły w ślady słynnych rodziców
Przypomnijmy, że jeszcze niedawno Racewicz przyrównała życie z nastolatkiem do pola minowego. "Jakby zamieszkać z obcym człowiekiem, którego reakcji nie jesteś w stanie przewidzieć" - pisała na Instagramie.
Trwa ładowanie wpisu: instagram