Johnny Depp coraz mniej przypomina samego siebie. Niepokojąca zmiana wizerunku ruszyła falę domysłów
[GALERIA]
Fani nie przestają się zastanawiać, co się dzieje z Johnnym Deppem. Ostatnie zdjęcia aktora nie wróżą najlepiej, choć jak wynika z medialnych doniesień, zamiast się martwić, należy wypatrywać gwiazdora w nowej roli. Nie da się jednak ukryć, że fakt, iż aktor prawie z dnia na dzień wygląda raz lepiej, raz gorzej, jest raczej niepokojący. Plotki z pewnością podsyci jeszcze ostatnie zdjęcie aktora z trasy koncertowej, którym pochwalił się sam Ozzy Osbourne. Cóż, nam też trudno było uwierzyć, że to właśnie Johnny. Zresztą, zobaczcie sami.
Co się dzieje z aktorem?
Wszystko zaczęło się od niefortunnego zdjęcia z trasy The Hollywood Vampires z fanką z Petersburga, które lotem błyskawicy okrążyło internet i wprawiło wielbicieli aktora w niemałe zdumienie. Johnny Depp wyraźnie schudł, ma dużo więcej zmarszczek, a jego twarz nabrała szarego odcienia. Zdjęcie momentalnie wywołał lawinę spekulacji, a wśród wielu teorii sporą popularność zdobyła ta, że aktor i muzyk zmaga się z poważną chorobą.
Fala domysłów
Teoretycznie wszystko łączy się w całość - wszak Depp jak dotąd nie prowadził zbyt zdrowego trybu życia. Problemy gwiazdora z używkami dały się we znaki m.in. producentom "Piratów z Karaibów", którzy wielokrotnie musieli doprowadzać go do porządku, by był zdolny wejść na plan filmowy. Niestety, z biegiem lat coraz bardziej widać, jak destrukcyjne są nawyki Deppa. Z czasem zamiast hollywoodzkiego amanta, zaczął przypominać przyćmioną gwiazdę rocka.
Przygotowania do roli
Zmian rzeczywiście nie da się nie zauważyć, ale z doniesieniami o poważnych dolegliwościach warto się wstrzymać. Tym bardziej, że jak donoszą zagraniczne media, rozwiązanie zagadki nowego wizerunku gwiazdora może być banalnie proste. To w końcu aktor, który nie raz zmieniał już radykalnie wizerunek do roli. Przywykliśmy do tego, że wygląda jak Jack Sparrow, a przecież jego filmografia jest dużo bardziej bogata - tylko w ostatnim czasie był też Szalonym Kapelusznikiem czy Barnabasem Collinsem z "Mrocznych Cieni" Burtona. Tak więc i teraz mówi się o tym, że fizycznie przygotowuje się do wcielenia w kolejną postać.
Zaskakująca zmiana
Zdarzały się też i bardziej kuriozalne teorie, a jedną z zabawniejszych jest ta, że szok fanów jest związany z tym, że nie nosi już pirackiego makijażu i nie używa czarnego eyelinera. Sam aktor jak na razie nie komentuje żadnych doniesień. W konsternację wprawia fanów także fakt, że Depp na scenie ze swoim zespołem wygląda dużo lepiej niż na zdjęciach. Co więcej, recenzje po koncertach z obecnej trasy są raczej entuzjastyczne, a media donoszą, że aktor jest w dobrej formie. Co jest więc przyczyną niekorzystnych zdjęć? Wśród winowajców podaje się już nawet... słabe oświetlenie.
Czasu nie da się zatrzymać
Naprzeciw tej teorii wychodzą nie tylko koncerty z Hollywoodzkimi Wampirami, ale też teledyski Marylina Mansona, w których Depp stosunkowo niedawno gościnnie wystąpił. Aktor zagrał w dwóch klipach do utworów z ostatniej płyty "Heaven Upside Down" - "Say 10" i "Kill4Me". Trzeba przyznać, że w mrocznym, ciemnym anturażu znów było widać cały urok Deppa i jego magnetyzm.
Wizerunek amanta odszedł w cień
Odpowiedź może być też prozaiczna. Czas w końcu nie stoi w miejscu, a ludzie zwyczajnie z wiekiem się zmieniają. Nic dziwnego, że przybyło, czy ubyło mu nieco kilogramów i zrobiło się więcej zmarszczek. Aktor ma już 55 lat i trudno spodziewać się, by wyglądał wciąż tak, jak za jego najlepszych czasów, kiedy grał w takich filmach, jak "Jeździec bez głowy", "Blow" czy "Z piekła rodem".
Lepiej niż Johnny
Fani więc na przemian, sami martwią się i uspokajają. Co się dzieje z Johnnym Deppem najlepiej wie on sam, a być może, kiedy nastąpi odpowiednia chwila, sam o tym poinformuje. I kiedy wydawało się, że już można przyzwyczaić do nowego wizerunku gwiazdora, znów pojawia się fotka, która wprawia w zdumienie chyba nawet samego Osbourna. W końcu kto się spodziewał, że sporo starszy od Deppa Król Ciemności (o którego ekstremalnym trybie życia tez krążą legendy) będzie wyglądał od niego lepiej? Cóż, my życzymy obu dobrej formy i czekamy na nowe wcielenie Johny'ego.