Julia Chmielnik nie chce odebrać dzieci Hubertowi Urbańskiemu!
None
Julia Chmielnik, Hubert Urbański
Była żona telewizyjnego gwiazdora zdementowała plotki! A jeszcze niedawno zanosiło się na wojnę...
Hubert Urbański może odetchnąć z ulgą. Jeden z najpopularniejszych polskich prezenterów nie musi się obawiać tego, że Julia Chmielnik będzie chciała odebrać mu prawo do opieki nad dziećmi.
Fakt jest taki, że zależy jej wręcz na tym, by Hubert jak najczęściej widywał 5-letnią Stefanię i 3-letnią Danutę.
Czy to koniec konfliktu między byłymi małżonkami?
Hubert Urbański
Jeszcze kilkanaście dni temu na salonach huczało od plotek, że nauczycielka śpiewu jest zaniepokojona stanem emocjonalnym byłego męża. Za jego rzekomo nie najlepszą kondycję psychiczną odpowiedzialny miał być rozwód i trudności w życiu zawodowym.
Julia Chmielnik
Julia uważa, że Hubert jest niestabilny emocjonalnie. Kazała mu się ogarnąć, jeżeli chce widzieć dzieci, bo brak pracy i rozwód zniszczył go jako człowieka. Ostatnio bardzo dużo np. przesiaduje na mieście, gdzie potrafi godzinami gapić się tępo przed siebie, jakby miał depresję - powiedział "Faktowi" znajomy Julii i Huberta.
Hubert Urbański
Media donosiły o tym, że w trosce o swoje córki Chmielnik rozważała wystąpienie na drogę sądową, by odebrać byłemu mężowi prawo do opieki nad nimi, którą teraz sprawują naprzemiennie. W tych pogłoskach nie było jednak cienia prawdy. Julia wszystkiemu zaprzeczyła, a Hubert nadal może spokojnie widywać pociechy.
Hubert Urbański
Jestem daleka od ingerencji w ustalony przez nas podział obowiązków rodzicielskich. Przeciwnie, zależy mi na częstych i regularnych spotkaniach dzieci z ojcem, dla podtrzymywania więzi rodzinnych i harmonijnego rozwoju naszych córek - oświadczyła oficjalnie Julia Chmielnik.
Julia Chmielnik
Od rozwodu pary minęło już kilka miesięcy. Emocje zdążyły ostygnąć, dlatego o żadnej walce nie ma już mowy. Chmielnik jest zadowolona z tego, że Hubert nie stroni od kontaktów z dziewczynkami, a one uwielbiają spędzać czas z obojgiem rodziców. Wszystko wskazuje na to, że była żona prezentera zrezygnowała także ze starań o wyższe alimenty.
Hubert Urbański
Jeszcze jakiś czas temu zapowiadała, że zasądzone tysiąc złotych miesięcznie na każde dziecko to stanowczo za mało. Jednak jak donosi "Super Express", w związku z nie najłatwiejszą zawodową sytuacją Urbańskiego, postanowiła odpuścić także w tej sprawie.