Julia Kamińska nie spędzi świąt ze swoim partnerem

Julia Kamińska jest w związku z 20 lat starszym scenarzystą Piotrem Jaskiem. Para poznała się na planie serialu "BrzydUla". Ich związek wywołuje kontrowersje, choć sami zainteresowani przyznają, że wiek nie gra dla nich roli.

Partner aktorki zainspirował ją do życiowych zmian. Za jego przykładem Julia Kamińska zaczęła pisać scenariusze seriali. Na swoim koncie ma zapisy kilku odcinków m.in. "Singielki", "Echa serca" i "Leśniczówki". Jednak nie we wszystkich sprawach się zgadzają, a gwiazda cierpliwie musi znosić decyzje mężczyzny.

Piotr Jasek oprócz pisania scenariuszy od lat zajmuje się również poezją. Ostatnio wydał tomik wierszy. Zatytułował go "Uważam, że cię kocham". Zastanawiająca nazwa wpędziła w zakłopotanie samą Julię Kamińską.
- Ja bym się skłaniała ku interpretacji, że może jednak tej miłości nie być. To "uważam" jest przerażające. Jakby podmiot liryczny chciał przekonać obiekt swoich uczuć, że naprawdę - powiedziała w wywiadzie w "Wysokich Obcasach Extra".

Mimo to aktorka nie kryje zachwytu swoim partnerem. Szczególnie docenia jego determinację w realizacji marzeń. - Piotrek dokonał heroicznego wysiłku, żeby dotrzeć do miejsca, w którym jest - mówi. Rzeczywiście mężczyzna przeszedł nietypową drogę. Ukończył najgorszą zawodówkę w Tychach, potem technikum górnicze i liceum wieczorowe. Był kelnerem, mył pociągi, pracował w fabryce samochodowej. Jego pasją było pisanie i postanowił w końcu spróbować swoich sił jako scenarzysta.

Na egzaminie wstępnym do łódzkiej szkoły filmowej reżyser filmu "Jak rozpętałem drugą wojnę światową" Tadeusz Chmielewski spytał go, dlaczego chce tam studiować. Odpowiedział, że dla pieniędzy. Usłyszał od egzaminatora: "Witaj! W końcu ktoś normalny". Na zajęcia chodził razem z noblistką Olgą Tokarczuk.

Rodzinna historia Piotra Jaska to ponoć gotowy scenariusz na film. Ojciec uciekł z więzienia. Ponoć "bardzo się z kimś pobił w bardzo słusznej sprawie". Trafił na Śląsk, gdzie poznał matkę scenarzysty. Kobieta pracowała w kopalni. "Przyciskała guzik, który nie wiadomo dokładnie, co uruchamiał" - wspomina syn. Nie potrafili się jednak między sobą dogadać, co odbiło się na ich dzieciach.

- Piotrek często neguje swoje osiągnięcia i wtedy wkraczam ja i mówię mu, że jest wspaniały, najlepszy, najzdolniejszy - mówi Julia Kamińska.

Para nagrywa wspólnie płytę. Piotr pisze teksty, a Julia śpiewa. Przyznają, że tworzą dwuosobową rodzinę. "Na razie nie mamy dzieci. Może będziemy mieli" - odpowiadają wspólnie. Choć nie planują sformalizować swojego związku.

Mimo łączącego ich uczucia święta Bożego Narodzenia spędzają osobno. Już dawno poznali swoje rodziny, ale mają odmienne podejścia do tradycji. "Przerazili mnie ludzie świętami. Tym, że te zakupy robią, że muszą mieć karpie. Jakoś tak moja dusza się buntowała zawsze że wszyscy muszą się wtedy kochać, robić jedzenie, robić to samo jak na zamówienie" - twierdzi Piotr Jasek. On zostaje w domu lub samotnie wyjeżdża, a ona jedzie do Gdańska do rodziny. Jej rodzice początkowo mieli z tym kłopot, ale ostatecznie zaakceptowali decyzję partnera córki.