Trwa ładowanie...

Julia Oleś tłumaczy się z wpadki. Wysłała klientowi swoje prywatne zdjęcia

Partnerka Kamila Durczoka jest nie tylko prawą ręką dziennikarza, ale coraz śmielej poczyna sobie na Instagramie. Niedawno pochwaliła się fanom kompromitującą wpadką.

Julia Oleś tłumaczy się z wpadki. Wysłała klientowi swoje prywatne zdjęciaŹródło: East News
d4hqaj8
d4hqaj8

Oleś, prócz pracy w serwisie swojego dużo starszego chłopaka, jest także aspirującą blogerką. Do perfekcji opanowała również obecność w social mediach. Nie ma dnia, by na swoim instagramowym profilu nie opisywała swojego życia. Prócz dziesiątek zdjęć i opowieści o macierzyństwie czasem dzieli się zabawnymi historiami.

Niedawno opowiedziała o "żenującej" historii, jaka przytrafiła się jej kilka dni temu w pracy. Julia prowadziła rozmowy z potencjalnym klientem, któremu miała wysłać tekst oraz kilkadziesiąt biznesowych zdjęć. Jednak przez przypadek otrzymał on prywatne zdjęcia kobiety, które nie miały prawa ujrzeć światła dziennego.

"Muszę się z wami podzielić moim przypałem dnia albo i miesiąca. Przypał jest podwójny. Zrobiliśmy z obecnym tu Mateuszem materiał dla klienta. Ja pisałam tekst, Mateusz zrobił zdjęcia. I wysłałam to wszystko do klienta. Tę całą paczkę… Te zdjęcia z tekstem. W zeszłym tygodniu… I dziś się zorientowałam, że nie załączył się tekst. Więc wysłałam szybko rano ten tekst, wysłałam maila z przeprosinami. (…) I teraz klient mówi, że bardzo ładne te zdjęcia, ale mało trochę… Ja sobie myślę, 30 zdjęć załączyłam, to mało? No dobra… Znajdziemy więcej. A tu się okazało, że ja załączyłam zły plik. Nie ten, w którym jest 30 zdjęć obiektu dla klienta. Klient dostał 5 moich portretów, które wysłałam do siebie samej na użytek prywatny" - tłumaczyła się z wpadki.

Co ciekawe, Oleś wyrasta powoli na królową wpadek. Kilka tygodni temu na Instagramie partnerki Durczoka pojawiło się zdjęcie w negliżu. Kobieta napisała wówczas, że fotografię opublikował jej 3-letni syn. Ciekawi jesteśmy jakie jeszcze tajemnice skrywa telefon celebrytki.

* Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl*

d4hqaj8
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4hqaj8