Justin Bieber walczy z chorobą. Niedawno usłyszał diagnozę
Justin Bieber zamieścił na Instagramie odnośnik do artykułu, w którym po raz pierwszy ujawnia prawdę o problemach zdrowotnych. "Ludzie mówią, że Justin Bieber wygląda jak g…o, bierze narkotyki itp." – zaczął swój wpis, podając prawdziwe źródło nie najlepszej kondycji.
Justin Bieber wydał niedawno pierwszy singiel po pięciu latach przerwy. Fani i hejterzy mieli różne wytłumaczenia jego nieobecności na scenie, ale zapewne nikt nie przypuszczał, że 25-latek zmaga się z poważnymi problemami zdrowotnymi. W artykule "TMZ" wyznał, że sam dopiero niedawno dowiedział się, że choruje na boreliozę. Na dodatek wystąpił u niego poważny przypadek chronicznej mononukleozy.
Obejrzyj: Choruje na chroniczną boreliozę. Lekarze nie potrafią jej pomóc
Bieber wylicza, że choroba wpłynęła negatywnie na jego skórę, funkcje mózgu, spowodowała spadek energii i pogorszenie się ogólnego stanu zdrowia.
"Wszystko to będzie dokładnie wytłumaczone w serialu dokumentalnym, który zamieszczę wkrótce na YouTube" – zapowiedział młody gwiazdor.
Bieber dodał, że ostatnie lata były dla niego trudne, ale właściwe leczenie mu pomaga. Choć jak sam podkreśla, jego przypadek jest na razie nieuleczalny.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Przypomnijmy, że kilka lat temu w podobnej sytuacji była Avril Lavigne. O jej chorobie mówiło się już w 2015 r., ale artystka przez długi czas nie wiedziała, co jest przyczyną jej fatalnego samopoczucia
Podstępna choroba najpierw długo nie dawała o sobie znać, a później stała się prawdziwą zmorą lekarzy. Specjaliści nie potrafili postawić właściwej diagnozy i nic nie pomagało. Avril tygodniami nie miała siły chodzić, jeść, pojawiły się też problemy z oddychaniem. W szpitalu usłyszała, że to depresja albo zwykłe przemęczenie.
Dopiero po dłuższym czasie odkryto, że w jej ciele rozprzestrzeniło się zakażenie boreliozą.