Justyna Steczkowska i Jose Carreras
_Ostatnio mięliśmy się spotkać w Krakowie, ja niestety nie zdążyłam bo lądowałam w Katowicach z powodu mgły. Media ścięły mi głowę, twierdząc że to moja wina, mgła też jest moją winą _– mówi ze śmiechem w "Dzień Dobry TVN". Przypomnijmy, że Justyna tamtego dnia chciała zagrać dwa koncerty – w Trouniu i w Krakowie, z Jose Carrerasem. Z Torunia leciała samolotem, który musiał wylądować w Katowicach z powodu mgły. Jak później stwierdziła – do Krakowa dojechała ostatecznie w asyście policji spóźniona o kilka minut. Jednak okazało się, że policyjną eskortę zmyśliła – policja oficjalnie zaprzeczyła, by taka sytuacja miała miejsce.